Jerzy Gorzelik: Polskę widzimy jako państwo regionalne

Jerzy Gorzelik, lider separatystów z RAŚ, znów zaatakował. Tym razem tradycyjnie oberwało się PiS oraz - zapewne przypadkiem - współkoalicjantowi z PO

Publikacja: 06.07.2011 15:21

Jerzy Gorzelik: Polskę widzimy jako państwo regionalne

Foto: W Sieci Opinii

RAŚ i wszystko jasne. W dziedzinie podgrzewania nienawiści wobec PiS śląscy separatyści mogą dawać lekcje nie tylko Kazimierzowi Kutzowi, ale i Stefanowi Niesiołowskiemu. Tym celne uderzenie w jądro ciemności PiS wyprowadził lider ugrupowania Jerzy Gorzelik. W internetowym wywiadzie powiedział:

Zasadą, na której środowisko Jarosława Kaczyńskiego zbudowało swoją polityczną filozofię, jest brak zaufania do współobywateli i kult państwa. To państwo ma zapobiec samowoli, rozciągać nad społeczeństwem kontrolę – w przeciwnym razie obywatele i małe wspólnoty staną się zagrożeniem dla tego państwa i dla samych siebie. Ruch Autonomii Śląska mówi coś dokładnie odwrotnego: budujmy oddolny ład, siła tkwi we wspólnotach lokalnych i regionalnych, a państwo nie jest wartością samą w sobie – jest po to, aby obywatelom służyć. To my mamy kontrolować państwo, a nie państwo nas.
(...) Dla RAŚ autonomia nie jest już przywilejem, ale prawem regionów. Wszystkich regionów. Polskę widzimy jako państwo regionalne.


Zapewne po takich deklaracjach PO skakałoby z radości. Niestety. Miecz separatystów RAŚ sięgnął również posła PO Jana Rzymełka. W trakcie Śląskiego Forum Innowacji poseł ośmielił się skrytykować ideę „autonomii”, która dzięki RAŚ wisi nad regionem i odstrasza inwestorów. Jerzy Gorzelik w „Nowej Gazecie Śląskiej” przywołuje posła Rzymełka do porządku.



Pan poseł, doświadczony parlamentarzysta i człowiek światowy, wie co mówi. Wszak powszechnie wiadomo, że strach przed autonomią od lat paraliżuje gospodarkę regionów, które nieopatrznie odważyły się upomnieć o większy zakres swobód lub na które spadł on niczym dopust boży. (...) Tabuny inwestorów, rejterujących z dotkniętych przekleństwem autonomii stron, w poszukiwaniu spokojnej przystani mogłyby przybyć na Górny Śląsk, gdyby tylko i tu nie pojawił się zgubny postulat recydywy tego skompromitowanego rozwiązania, od którego uwolnili nas Hitler i Stalin. Nie ma wyjścia. Jeżeli chcemy żyć w krainie miodem i mlekiem płynącej, musimy docenić uroki centralizmu i zapomnieć o niedorzecznych pomysłach. Samo słowo „autonomia” należy, niczym w orwellowskiej nowomowie, wyeliminować z naszego języka, by nie wywoływać demonów przeszłości.

(...) Nieoceniony poseł Jan Rzymełka zasłużył na Nobla. Odnalezienie tak prostego klucza do rzeczywistości porównać można by jedynie do odkrycia kamienia filozoficznego. Krach Przewozów Regionalnych, zwyżkujący kurs franka szwajcarskiego, globalne ocieplenie i porażka Katowic w ESK – to wszystko przez to gadanie o autonomii, której widmo krąży nad udręczonym Górnym Śląskiem.

Kto RAŚ-em wojuje, ten od RAŚ ginie? Panie premierze, czy ma pan jeszcze wątpliwości co do charakteru tej organizacji? A może czas wreszcie zerwać tę żenującą koalicję na Śląsku?

RAŚ i wszystko jasne. W dziedzinie podgrzewania nienawiści wobec PiS śląscy separatyści mogą dawać lekcje nie tylko Kazimierzowi Kutzowi, ale i Stefanowi Niesiołowskiemu. Tym celne uderzenie w jądro ciemności PiS wyprowadził lider ugrupowania Jerzy Gorzelik. W internetowym wywiadzie powiedział:

Zasadą, na której środowisko Jarosława Kaczyńskiego zbudowało swoją polityczną filozofię, jest brak zaufania do współobywateli i kult państwa. To państwo ma zapobiec samowoli, rozciągać nad społeczeństwem kontrolę – w przeciwnym razie obywatele i małe wspólnoty staną się zagrożeniem dla tego państwa i dla samych siebie. Ruch Autonomii Śląska mówi coś dokładnie odwrotnego: budujmy oddolny ład, siła tkwi we wspólnotach lokalnych i regionalnych, a państwo nie jest wartością samą w sobie – jest po to, aby obywatelom służyć. To my mamy kontrolować państwo, a nie państwo nas.
(...) Dla RAŚ autonomia nie jest już przywilejem, ale prawem regionów. Wszystkich regionów. Polskę widzimy jako państwo regionalne.


Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Publicystyka
Marek Migalski: Wybudzanie Tuska