Reklama
Rozwiń

Władze Warszawy nie chcą Muzeum Komunizmu

Projekt budowy Muzeum Komunizmu, zapoczątkowany w 2003 roku przez ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, zostanie decyzją urzędników zlikwidowany

Publikacja: 11.08.2011 11:04

Władze Warszawy nie chcą Muzeum Komunizmu

Foto: W Sieci Opinii

Muzeum Komunizmu w Warszawie miało być pomysłem na pokazanie przeszłości spod znaku sierpa i młota, oraz pozostałości po PRL jako przestrogi dla przyszłych pokoleń. Początkowo miało być zlokalizowane pod placem Defilad i przyciągać wycieczki szkolne oraz turystów. Szacowany koszt inwestycji to 40 mln zł. Szukano również skromniejszej lokalizacji w piwnicach Pałacu Kultury albo na jego szóstym piętrze. Niestety, idea budowy muzeum została storpedowana przez stołeczny ratusz, o czym pisze "GW".

Rzecznik Urzędu m.s Warszawt  Bartosz Milczarczyk potwierdza:

Nie ma pieniędzy w budżecie miasta. Powstaje Muzeum Historii Żydów Polskich i Muzeum Pragi, na kolejne nas nie stać.


To była piękna akcja na zakończenie działalności

Reklama
Reklama

- podsumowuje Paweł Barański, szef Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta (SZRM).

Nie ma pieniędzy na powołanie nowej jednostki kultury. Dostałem polecenie z ratusza: zlikwidować. Zbudujemy najwyższy drapacz chmur w Europie z Muzeum Komunizmu -

zapowiadali w 1999 r. architekt Czesław Bielecki, satyryk i aktor Jacek Fedorowicz oraz reżyser Andrzej Wajda.

Architektowi marzyło się symboliczne rzucenie na kolana daru Sowietów - Pałacu Kultury (231 m) - z jego części wyrastać miała szpica na 340 m. W drapaczu spośród 60 pięter te dolne miało zająć muzeum, wyżej planowano biura komercyjne. Inicjatorzy zawiązali fundację SocLand Muzeum Komunizmu. Ekspozycja miała wywoływać dreszcze, nie tylko uśmiech. Fedorowicz przypominał:

To nie były żarty. Mordowali.

Kiedy się okazało, że nie ma chętnych inwestorów na drapacz z muzeum w pakiecie, SocLand przykroił marzenia do ok. 40 mln zł

Reklama
Reklama

.


Ta idea była bardzo interesująca. Ale pojawiły się spory. Miasto najpierw dawało pieniądze, potem je zabrało, bo nie było przetargu na projekt

- przypomina Marek Kozicki, poprzedni szef Muzeum Komunizmu, a także SocLandu.



Reklama
Reklama

Szkoda, że szczytna idea została pogrzebana przez decyzje urzędników warszawskich. Mamy nadzieję, że nie wynikła ona z niechęci prezydent Gronkiewicz-Waltz do Czesława Bieleckiego, jednego z inicjatorów tego pomysłu. Nadzieja wszak umiera ostatnia.

Muzeum Komunizmu w Warszawie miało być pomysłem na pokazanie przeszłości spod znaku sierpa i młota, oraz pozostałości po PRL jako przestrogi dla przyszłych pokoleń. Początkowo miało być zlokalizowane pod placem Defilad i przyciągać wycieczki szkolne oraz turystów. Szacowany koszt inwestycji to 40 mln zł. Szukano również skromniejszej lokalizacji w piwnicach Pałacu Kultury albo na jego szóstym piętrze. Niestety, idea budowy muzeum została storpedowana przez stołeczny ratusz, o czym pisze "GW".

Reklama
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama