PO zagina czasoprzestrzeń. SLD idzie do prokuratury

Działaczom PO w niecałe trzy godziny udało się zrobić to, czego wielu Polakom, a zwłaszcza przedsiębiorcom, nie udaje się zrobić przez wiele tygodni

Publikacja: 25.08.2011 09:34

PO zagina czasoprzestrzeń. SLD idzie do prokuratury

Foto: W Sieci Opinii

PO otrzymała z PKW zaświadczenie o utworzeniu swego komitetu 8 sierpnia o godz. 17. Spot PO "Polska w budowie" został po raz pierwszy wyemitowany w TVP 8 sierpnia o godz. 19.24. Aby móc wyemitować spot wyborczy, musiałaby najpierw - zgodnie z prawem - założyć rachunek bankowy komitetu, wykupić w telewizji publicznej czas antenowy, dopiero później mogłaby wyświetlić film wyborczy – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Czy wszystkie te formalności udało się Platformie załatwić w niespełna trzy godziny?

Przez 2,5 godziny nie było też możliwości, żeby fizycznie założyć rachunek bankowy, który jest bardzo ważnym narzędziem do realizacji współpracy z Telewizją Publiczną – ocenił Marek Wikliński, wiceszef klubu SLD.

Polityk dowodził, że biuro reklamy TVP jest czynne w dni robocze, od poniedziałku do czwartku od 9 do 17.15, a w piątki - od 9 do 16.

W związku z tym, jak podaje „Rzeczpospolita”:

SLD skierowało do PKW, Prokuratury Generalnej i KRRiT pisma w sprawie spotu PO "Polska w budowie", który został wyemitowany w TVP w godzinach wieczornych 8 sierpnia. Zdaniem SLD, PO wyemitowała swój spot bezprawnie, ponieważ cieszy się uprzywilejowaną pozycją w telewizji publicznej.

Nie znam takiego cudotwórcy, który by w niespełna 2,5 godziny nakręcił materiał na terytorium całej Polski, zmontował go, podłożył dźwięk, doniósł kasetę do telewizji i spowodował jej emisję – mówił Marek Wikliński.

A my znamy – nazywa się Tusk, Donald Tusk. Rzeczy niemożliwe załatwia „od ręki”. Na cuda trzeba poczekać do trzech godzin.

PO otrzymała z PKW zaświadczenie o utworzeniu swego komitetu 8 sierpnia o godz. 17. Spot PO "Polska w budowie" został po raz pierwszy wyemitowany w TVP 8 sierpnia o godz. 19.24. Aby móc wyemitować spot wyborczy, musiałaby najpierw - zgodnie z prawem - założyć rachunek bankowy komitetu, wykupić w telewizji publicznej czas antenowy, dopiero później mogłaby wyświetlić film wyborczy – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Czy wszystkie te formalności udało się Platformie załatwić w niespełna trzy godziny?

Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji