Platforma obiecała nowe drogi? No to będą. Nawet kosztem kolei – minister Grabarczyk z takim zapamiętaniem przystąpił do spełniania jednej ze sztandarowych obietnic wyborczych PO, że na pokrywanie Polski siecią szos i autostrad dorzucił 4,8 mld zł, które dostaliśmy od Unii na budowę linii kolejowych.
Minister w swojej kalkulacji uznał zapewne, że unijnego urzędnika, niczym polskiego, wystarczy poklepac po plecach i jakoś to będzie. Otóż nie! Kłamstwo ma krótkie nóżki - komisarz UE ds. transportu Siim Kallas twardo oświadczył:
Z punktu widzenia polityki transportu UE nie akceptujemy zmiany.
Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR komentuje sprawę:
Jaki jest stan kolei, każdy widzi. Tu przyda się każde euro. Odbieranie pieniędzy kolejowym inwestycjom to brak zdrowego rozsądku. Jest zadziwiające, że los polskiej kolei bardziej leży na sercu unijnemu komisarzowi niż ministrowi Grabarczykowi.