Zbigniew Chlebowski: Nie jestem Januszem Palikotem

Książka szefa klubu PO - Zbigniewa Chlebowskiego nie jest, jak zapowiadano, „osobistym opisem zdarzeń, nieoszczędzającym osób z pierwszych stron gazet”. To autoportret człowieka bez skazy

Publikacja: 22.09.2011 12:07

Zbigniew Chlebowski: Nie jestem Januszem Palikotem

Foto: W Sieci Opinii

Sam Chlebowski zapytany o książkę mówi:

Nie jestem Januszem Palikotem, by atakować środowisko, które dało mi życie polityczne. Ale myślę, że i tak będzie ciekawie. To książka oparta na faktach, własnych doświadczeniach. Będzie sporo o mechanizmach władzy i o tym, jak postrzegam wydarzenia sprzed dwóch lat. Mam nadzieję, że czytelnicy nie będą rozczarowani.

W książce nie znajdziemy żadnych nowości ani opisu zdarzeń dotyczących afery hazardowej. Chlebowski mówi:

Nie miałem najmniejszego pojęcia, czym jest rynek hazardu w Polsce. Nie wiedziałem, kto jaką rolę na nim odgrywa, spory jakiej natury dzielą jego uczestników.

"Zbychu" ma jednak żal do Donalda Tuska:

Muszę przyznać, że PiS to jedyna formacja polityczna, która swoich nie zostawia. Donald Tusk zrobił dokładnie to, czego szef CBA od niego oczekiwał. Pozbył się ludzi, którzy - jak dziś wiemy - nie mieli ze sprawą nic wspólnego.

W „GW” czytamy:

To tak naprawdę wielostronicowa ulotka wyborcza kandydata. (...) Cel jest prosty - oto on, krystalicznie czysty, niewinnie oskarżony, został zaszczuty, pozbawiony godności i wyrzucony na aut. A przecież tak wiele się napracował, tak wiele w życiu osiągnął. Pisze o sobie: „Dzięki swej pracowitości zdobyłem opinię osoby pracowitej, spędzającej wiele czasu nad dokumentami”. A gdy był zastępcą szefa klubu parlamentarnego Bogdana Zdrojewskiego: „Wielu kolegów było przekonanych, że to ja faktycznie kieruję bieżącą pracą, Bogdan zaś reprezentuje go na zewnątrz”.

Z książki „Oni wam tego nie powiedzą” wyłania się obraz nowego, odrodzonego człowieka, który jak nikt inny potrafi powiedzieć o sobie wszystko, co najlepsze. Czas na kolejnego Nobla?

Sam Chlebowski zapytany o książkę mówi:

Nie jestem Januszem Palikotem, by atakować środowisko, które dało mi życie polityczne. Ale myślę, że i tak będzie ciekawie. To książka oparta na faktach, własnych doświadczeniach. Będzie sporo o mechanizmach władzy i o tym, jak postrzegam wydarzenia sprzed dwóch lat. Mam nadzieję, że czytelnicy nie będą rozczarowani.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości