Blogerzy o zamieszaniu wokół wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o Angeli Merkel

Awantury o Angelę Merkel ciąg dalszy. Od kiedy Tomasz Lis zapytał Jarosława Kaczyńskiego o znaczenie kilku zdań w jego książce, salon huczy z oburzenia, a wtórują mu zaprzyjaźnieni niemieccy dziennikarze

Publikacja: 05.10.2011 19:13

Blogerzy o zamieszaniu wokół wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o Angeli Merkel

Foto: W Sieci Opinii

Przypomnijmy: Jarosław Kaczyński w swojej książce "Polska naszych marzeń" napisał osobny rozdział o Angeli Merkel, w którym padło m.in. stwierdzenie, że jej kanclerstwo "nie było wynikiem czystego zbiegu okoliczności".

Tomasz Lis zaatakował w swoim programie prezesa PiS pytaniem, co miał na myśli. Prezes PiS odpowiedział:

Czy pan nie zna polskiego? Było wynikiem, że połączyły się dwie części Niemiec, pojawiły się napięcia i potrzebna była osoba ze wschodniej części Niemiec. Resztę zostawmy politykom. Stanie na baczność przed jakąkolwiek inną stolicą nie przystoi polskiemu premierowi. Polski premier nie powinien się obawiać kanclerza Niemiec, premiera i prezydenta Rosji, pisząc to co uważa za stosowne. Ja to właśnie zrobiłem, nie chcę być premierem państwa dużego, ale klienckiego, które jest degradowane przez własne kierownictwo - mówił Kaczyński.

Dziś kolejno Radosław Sikorski, Donald Tusk i kilku szeregowych polityków PO wyrażało oburzenie, iż Kaczyński rozpętał "wojnę na słowa" z Angelą Merkel. W błyskawicznym tempie pojawiły dorobiono do wypowiedzi szefa PiS drugie dno - to mianowicie, że sugerował, iż Merkel należała do... STASI. Kaczyński na jednej z dzisiejszych konferencji odpowiedział, że niczego takiego nie sugerował.

Blogerzy salonu24.pl komentują:

S.FLORES:

Im dłużej się zastanawiam nad fenomenalną zdolnością Kaczyńskiego do potykania się o własne nogi na ostatniej prostej, tym trudniej mi przychodzi uwierzenie, że jest to przypadek. Jarek doskonale wie o czym mówię a każdy co najmniej tak rozgarnięty jak Brudziński w lot zrozumie :P

Martynka:

Z zażenowaniem obserwuję wygibasy mediów, które uczepiły się jak pijany płotu, słów Jarosława Kaczyńskiego o Angeli Merkel, ciesząc się, jak dzieci z podarowanego lizaka. (...) Cóż bowiem dziwnego w tym, że polityk napisał w swojej książce, będącej jego osobistą refleksją, że wybór kanclerza to nie przypadek?

WYWCZAS:

Kaczyński po prostu cos tam sobie insynuuje. Uruchamia lęki u wyborców, motywy paranoiczne widzenia swiata, to jego typowa, łatwa wykonawczo polityka i jego łatwe korzysci.

Rekinek:

Już nastąpiło odczynianie czarów i zapewnianie czołobitne Tuska jak to świetnie się układa współpraca z Niemcami. Wychodzi z niego cała potulność wobec możnej protektorki.

 

Telok:

Magister Lis został poświęcony dla uzyskania czegoś. Magister Lis poświęcił resztki swojej wiarygodności, by uzyskać to coś. Cena była wysoka, ale i nagroda wielką będzie.

Magister Lis wrzucił w przestrzeń publiczną insynuację, która sprowadza się do stwierdzenia, że Jarosław Kaczyński uważa Anielę Merkel, piastująca urząd Kanclerza, za agentkę Stasi.

To, że JK tego nie powiedział i nie napisał to drobiazg. Ruszyła ciężka artyleria i odpowiedzieli sojusznicy z Niemiec. Oburzeniu nie ma końca.

Dokładnie tak samo była rozgrywana sprawa Ślązaków, ale tam użyto Mellera, co to jest Ślązakiem.

Mamy dzisiaj ciekawe informacje o zmienianiu KSH pod Ryśka Krause, mamy analizę Profesora Śleszyńskiego, gdzie czarno na białym widać fałszowanie wyborów i co? No i nic ...

„Dziennikarze” grzeją temat wymyślony przez Lisa – Kaczyński, Merkel, Stasi.

I kto mi tu powie, że debatę wygrał Kaczyński? Ludzie rozsądni już dawno mówili, by do szamba nie wchodzić. Co z tego, że JK zniszczył Lisa? Przekaz z Anielą poszedł w świat i już.

Kiedyś się mówiło, że kto z chłopem pije, ten z nim śpi pod płotem. Tak to jest.

P.S. Z tym gambitem to oczywiście przesada. Lisowi nikt, nigdy krzywdy nie zrobi, bo on jest taki przystojny i nowoczesny:)))

Przypomnijmy: Jarosław Kaczyński w swojej książce "Polska naszych marzeń" napisał osobny rozdział o Angeli Merkel, w którym padło m.in. stwierdzenie, że jej kanclerstwo "nie było wynikiem czystego zbiegu okoliczności".

Tomasz Lis zaatakował w swoim programie prezesa PiS pytaniem, co miał na myśli. Prezes PiS odpowiedział:

Pozostało 91% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości