Polityk PJN powiedział, że jego partia musi iść do przodu.
Wszyscy oczekiwali, że my wczoraj ogłosimy samorozwiązanie, czy popełnimy publiczne harakiri. Natomiast nastrój na Radzie Krajowej był taki, że musimy iść do przodu, dalej trwamy w tej grupie. (...) Wyborcy dali jasno do zrozumienia - dziś na scenie politycznej dla PJN w tej formule nie ma miejsca na samodzielny byt.
Czym będą zajmować się politycy PJN?
Będziemy angażować się w konkretne dziedziny, w sprawy rodzin, podatków, rolnictwa. W ogóle nie mieliśmy pieniędzy budżetowych, więc nie jestem przekonany, czy fundusze są rzeczą najważniejszą. Gdyby tak było, Samoobrona czy LPR dalej byłyby w Sejmie.
O wyniku wyborczym partii: