O ustaleniach na prezydium Komisji Trójstronnej:
Żadne decyzje nie zapadły. Ostatnie posiedzenie komisji odbyło się przeszło pól roku temu, więc nie czekaliśmy na decyzje ze strony rządu, ale na powiedzenie sobie prawdy – czy w Polsce ma się odbywać dialog społeczny, czy nie.
Premier przeprosił za ostatnie pół roku. Spytał, czy możemy puścić w niepamięć to co było, przedstawił ministra Kosiniaka-Kamysza, który został nowym przewodniczącym komisji, i zadeklarował, że przy reformach, które przed nami, będzie obowiązywał dialog. Ale ja politykom nie wierzę, szczególnie takim, którzy żyją bardziej medialnie, niż realnie. My robimy więc swoje. Powiedziałem premierowi, że chcemy, by najważniejsze reformy, przede wszystkim reforma emerytalna, była nie tylko konsultowana, ale też negocjowana i uzgadniania na posiedzeniach Komisji.
Na temat słów premiera, który zapowiedział, że referendum się nie odbędzie:
Jeśli tak, to niech powie to wyraźnie, że ma gdzieś oczekiwania półtora miliona obywateli i że będzie robił, co mu się rzewnie podoba. Czekam na taką deklarację premiera. To może być ostatnia decyzja tego rządu. Sielanka się już skończyła, my nie odpuścimy. Mamy społeczeństwo za sobą, żaden premier, żaden rząd nie będzie podejmował za nas tak ważnych decyzji.