Sławomir Nowak: Prędzej czy później drogi będą. Nie rozumiem, w czym problem

Minister transportu odniósł się w TVN24 do publikacji o pękających autostradach. Apelował do dziennikarzy, by się poprawili, bo wraz z opozycją upolityczniają "normalną sprawę"

Publikacja: 24.02.2012 11:39

Sławomir Nowak: Prędzej czy później drogi będą. Nie rozumiem, w czym problem

Foto: W Sieci Opinii

Robienie wielkiej afery z naturalnej rzeczy, które się dzieją na placu budowy i po prostu muszą być najzwyczajniej w świecie usunięte przez wykonawców, robienie z tego awantury politycznej jest niepotrzebne po prostu, bo to jest opowiadanie się po którejś ze stron. I tak nie powinno być.

Na to zareagował Grzegorz Kajdanowicz: "Mówienie o usterkach na autostradach przez media, panie ministrze, nie jest "opowiadaniem się po żadnej ze stron i nie jest wywoływaniem z tego awantury politycznej". Nowak wycofał się z ataków na dziennikarzy, ale zaraz dodał, że:

Moją rolą jest przedstawianie tego w należytym świetle. Mówię o opozycji, która wskutek niezrozumienia pewnych rzeczy, bo nie chcę się tutaj doszukiwać innych intencji, próbuje to upolityczniać niepotrzebnie, naprawdę niepotrzebnie. I nikomu to nie przysparza żadnej chwały. Natomiast problem trzeba załatwić i my go załatwimy. Wyegzekwujemy od wykonawcy usunięcie nawet najdrobniejszej usterki, po to, żeby nam nie mówiono, że coś zostało sfuszerowane.

Czy problem dotyczy odcinków autostrady A1, A2 i A4 – wszystkich budowanych?

Tak, to prawdopodobnie może dotyczyć wszystkich. Bo ta skala jest… To nie jest tylko polska przypadłość. Jak są niezabezpieczone te działki budowlane, to tam po prostu pęka.

Nowak zapewniał, że wszystko to odbędzie się na koszt wykonawców. I przyznał:

Nie będzie przejezdności na Euro A1 i A4; na A2 jest możliwa. (…) Powiedziałbym tak: prędzej czy później, ale te drogi będą. Ja bardzo bym chciał, aby te drogi były wykonane w terminie

Nie takiej deklaracji spodziewaliśmy się od ministra transportu

Nie, no, ja nie rozumiem, w czym jest problem - odparł minister Nowak.

Robienie wielkiej afery z naturalnej rzeczy, które się dzieją na placu budowy i po prostu muszą być najzwyczajniej w świecie usunięte przez wykonawców, robienie z tego awantury politycznej jest niepotrzebne po prostu, bo to jest opowiadanie się po którejś ze stron. I tak nie powinno być.

Na to zareagował Grzegorz Kajdanowicz: "Mówienie o usterkach na autostradach przez media, panie ministrze, nie jest "opowiadaniem się po żadnej ze stron i nie jest wywoływaniem z tego awantury politycznej". Nowak wycofał się z ataków na dziennikarzy, ale zaraz dodał, że:

Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji