Te kilka tygodni, gdy jestem ministrem, to szkoła życia. Jestem przedstawicielem środowiska lekarskiego i nie mówię innym głosem niż lekarze. Zawsze szukam kompromisu. Nie mogę się ustawić w pozycji człowieka, reprezentującego tylko jedno środowisko. Muszę patrzeć z punktu widzenia wszystkich stron uczestników dyskusji.
Arłukowicz jest usatysfakcjonowany, że rozpoczął reformy:
Wprowadzamy trudną ustawę, trudną i bolesną zmianę systemową, zmieniającą rynek leków refundowanych. Inne kraje europejskie przeprowadziły ją wcześniej. My też musieliśmy kiedyś to zrobić. Trudne reformy są konieczne do przeprowadzenia. My się podjęliśmy tego, choć nie było łatwo. Ale jest satysfakcja, że zaczęliśmy te zmiany.
Minister zdrowia stwierdził, że nie boi się spotkania z premierem Donaldem Tuskiem podczas "przeglądu" ministrów:
Tu nie chodzi o chwalenie się sukcesami, czy przepraszanie za błędy, tylko wyciąganie wniosków z tego, co się dzieje i analiza przyszłości. Możemy uznać, że mamy najlepszy system opieki medycznej w Europie, możemy nie robić nic, ale czy Polakom to odpowiada? Będę konsekwentny, aby polską służbę zdrowia zmienić.