Franciszek Smuda nie krył, że był zadowolony z wyniku meczu. Kiedy prowadzący wywiad reporter zaczął dopytywać o słabości lewej strony, Smuda nie wytrzymał i wypalił:
Rozegraliśmy dobre spotkanie.
Dlaczego pan od razu zaczyna krytykować? Mecz zremisowaliśmy, mamy dalej szansę przejścia do ćwierćfinału, a pan zaczyna od krytyki. Naturalnie, że wszyscy zawodnicy dali z siebie wszystko, naturalnie, że nie wszyscy grają perfect, niektórzy popełniają błędy, zawsze się będą one zdarzać, ale zapomnijmy. Bo mamy jeszcze jedno spotkanie, musimy się tu skoncentrować, a nie zastanawiać kto najwięcej błędów popełnił.
Gdy dziennikarz podkreślił, że chwali drużynę, ale warto się zastanowić, jak wyeliminować błędy, Smuda kontynuował:
Nie będziemy od razu grali jak Brazylia, to jeszcze trochę potrwa. Nas każdy rozlicza jakbyśmy byli Brazylijczykami! Jesteśmy młodym zespołem polskim, na pewno obiecującym, w przyszłości zespół będzie jeszcze grał, dojdą młodzi utalentowani zawodnicy, kadra się poszerzy, mamy przyszłość.