Reklama
Rozwiń
Reklama

Magdalena Środa: Nepotyzm? To wina rodziny!

Zdaniem etyk winę za nepotyzm, w tym ten PSL-owski, ponosi… „kult rodziny” uprawiany przez m.in. księży. Rodzina – wywodzi – jest siedliskiem wszelkiego zła

Publikacja: 25.07.2012 14:27

Magdalena Środa: Nepotyzm? To wina rodziny!

Foto: W Sieci Opinii

Magdalena Środa w stałym felietonie w „Gazecie Wyborczej” wyciąga dość zaskakujące (jeśli nie brać pod uwagę dotychczasowych osiągnięć autorki) wnioski:

Im bardziej rodzinocentryczne społeczeństwo, tym mniej społeczeństwa obywatelskiego, im więcej "publicznej" troski o bliskich, tym większy nepotyzm, im mniej edukacji etycznej, tym gorsze standardy publiczne

Jej zdaniem:

Kult rodziny tradycyjnej i "świętej" uprawiany przez polityków, księży i ministrów od edukacji jest szkodliwy.

Dlaczego?

Reklama
Reklama

To właśnie w mitologizacji rodziny tkwią głębokie kulturowe przyczyny nepotyzmu naszych polityków, bo przecież PSL w tym strasznym grzechu nie jest odosobniony.

Środa jest nieustępliwa i niczym rasowy śledczy obnaża immanentny grzech rodziny:

Rzadko która rodzina uczy dzieci praworządności, skrupulatności finansowej i podatkowej, pracowitości na rzecz wspólnoty, zaangażowania w pracę społeczną. Etyka "domowa", w dużej mierze oparta na etyce chrześcijańskiej, zamyka nas w świecie miłości, bezpieczeństwa, hedonizmu i wzajemnej, bynajmniej nie społecznej, troski. W niedzielę na mszy dochodzi jeszcze troska o indywidualne zbawienie.

„Zamknięcie w świecie miłości” powoduje, że jesteśmy złymi obywatelami. Środa ciągnie wywód: 

Przeciętna tradycyjna rodzina wychowuje do innych celów i wartości niż wartości demokratyczne i obywatelskie. Sfera prywatna wytwarza i umacnia takie więzi i cnoty, jak: miłość, troska, wdzięczność, wzajemna pomoc, dobroć, wybaczenie, ochrona. 

Pani profesor, ma pani pełną rację – miłość, troska, wdzięczność, wzajemna pomoc, dobroć, wybaczenie, ochrona – nie służy społeczeństwu tak dobrze jak… czyny społeczne, komuny i domy dziecka. Bo tak skończyła się walka z rodziną i tradycją. I choć się do tego nie przyznaje, to właśnie taką „nową świecką tradycję” nam proponuje. 

Publicystyka
Jerzy Surdykowski: Oczy Dzieciątka i sedno naszej wiary
Publicystyka
Ambasador Norwegii: Niezawodni partnerzy w niepewnych czasach
Publicystyka
Rzecznik Muzeum Historii Polski o okrągłym stole: To dobra decyzja ponad podziałami
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czas Kissingerów i Brzezińskich dobiegł końca
Publicystyka
Kazimierz M. Ujazdowski: Suwerenny Trybunał Konstytucyjny bez pomocy TSUE
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama