Kazimierz Marcinkiewicz o Michale Tusku: Szacun dla niego

Były premier w wywiadzie dla portalu wp.pl nie ukrywa swojego rozczarowania polityką PO. Kazimierz Marcinkiewicz ocenia aferę związaną z Amber Gold

Publikacja: 29.08.2012 13:25

Kazimierz Marcinkiewicz o Michale Tusku: Szacun dla niego

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Gdy mój rząd powołał do życia CBA, myślałem, że Biuro będzie służyć do likwidacji powiązań, które niszczą ludzi, zwłaszcza na prowincji. Nie spodziewałem się, że będzie zatrudniało lowelasów do podrywania kobiet. Jestem wściekły na siebie, że tak dałem się nabrać! Podobnie, nie spodziewałem się, że Zbigniew Ziobro zajmie się tropieniem minister Blidy i premiera Leppera, a nie zmianą chorego systemu.

O pracy prokuratury:

Gdyby prokuratura działała normalnie, nie byłoby problemem, że ktoś jest na urlopie. Są przecież zastępcy, więc wszystko powinno iść normalnym tokiem. W sprawie AG mamy do czynienia z totalnymi zaniedbaniami prokuratury, sędziów, służb specjalnych. Z takim wymiarem sprawiedliwości Polska przestaje być krajem demokratycznym.

Czy istnieje układ gdański na czele z Lechem Wałęsą?

Prezydent Wałęsa nie ma z tym nic wspólnego, port lotniczy też mówi, że nie było specjalnych warunków zatrudnienia syna premiera, więc poseł kłamie. Poza tym, między portem lotniczym a liniami lotniczymi jest taka różnica, jak między centrum handlowym a firmami, które w tym centrum oferują usługi. Nie widzę problemu, by ktoś miał pracować dla centrum handlowego i sklepu równocześnie. Tu nie ma kolizji, są wspólne interesy. Dziś używanie Michała Tuska do tej afery, wykorzystywanie jej przez polityków, jest nieprzyzwoite.

Marcinkiewicz pytany o Michała Tuska stwierdza:

Chciał być niezależny, miał aspiracje, zainteresowania i dobrze, że je realizował. Popełnia błędy, jak wielu młodych ludzi, ale szacun dla niego, bo wie, co chce w życiu robić i nie prosi o pomoc ojca. Super, właśnie tak powinni postępować młodzi, ale na przyszłość doradzałbym więcej wyczucia. Jeśli jest ambitny, mądry, i umie się uczyć na błędach, poradzi sobie w każdych warunkach, nie tylko w dziennikarstwie, ale i w prywatnym biznesie. Jestem o niego spokojny, wyjdzie na prostą.

Były premier mówi także o Amber Gold:

Nie sądzę, by ta sprawa miała charakter polityczny. Jak już mówiłem, dotyczy przede wszystkim wymiaru sprawiedliwości. To, że sprawą zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, a służby nie, jest niedopuszczalne. Jeśli nie informowały o niczym premiera, popełniły totalny błąd.

Gdy mój rząd powołał do życia CBA, myślałem, że Biuro będzie służyć do likwidacji powiązań, które niszczą ludzi, zwłaszcza na prowincji. Nie spodziewałem się, że będzie zatrudniało lowelasów do podrywania kobiet. Jestem wściekły na siebie, że tak dałem się nabrać! Podobnie, nie spodziewałem się, że Zbigniew Ziobro zajmie się tropieniem minister Blidy i premiera Leppera, a nie zmianą chorego systemu.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?