Wyniesiony przez Platformę Donalda Tuska do godności wicemarszałka Sejmu zeszłej kadencji, odniósł się to kompromitacji Ewy Kopacz, którą unaoczniła sprawa pochówku Anny Walentynowicz:
To obrzydliwa pisowska hucpa, próba dorwania się do władzy na trumnach (…) Pani marszałek Kopacz zachowała się pięknie w Moskwie, była z rodzinami, robiła sekcje, była w tym wszystkim w najkoszmarniejszym momencie, te splecione ciała, których się nie dało odróżnić, oddzielić, zmieszane z ziemi.
Poseł PO uznał także, że jeden przypadek zamiany ciał "to bardzo mało".
Co oni chcą? Taki jeden przypadek, to przecież jest bardzo mało, mogło być więcej.
I dodał: