Jak głęboko Rosja ingeruje ?w wydarzenia na Ukrainie?
Istnieją zapewne kanały komunikacji struktur siłowych obu państw. Większe znaczenie mają sygnały polityczne z Moskwy. Janukowycz wie doskonale, że nie może zawrzeć z opozycją kompromisu, którego skutkiem byłaby zmiana kursu politycznego wobec Rosji. Presja Kremla okazała się decydująca w chwili, gdy prezydent zdecydował się nie podpisać umowy stowarzyszeniowej z UE. Być może miał inny zamiar, lecz musiał ustąpić. Wychodzi na to, że Unia będzie musiała jednak rozmawiać z Rosją na temat Ukrainy, badając, czy istnieje jakaś formuła umożliwiająca zbliżenie z UE. Prezydent Janukowycz pragnie ze swej strony zdyskontować politycznie niedawne porozumienie z Rosją, dzięki któremu m.in. tanieje gaz dla ludności. To się liczy przed przyszłorocznymi wyborami. Pod jego kierownictwem trudno będzie Unii wrócić do idei stowarzyszenia.
Jarosław Hrycak, ukraiński historyk
Od dwóch miesięcy jesteśmy świadkami systematycznie wdrażanego w życie planu dążącego do rozpadu Ukrainy. Jego wykonawcy dążą do eskalacji konfliktu, wzrostu napięcia do takiego poziomu, że dialog i porozumienie nie będą możliwe do osiągnięcia. Dokonywane są świadome prowokacje, które skutkują oczekiwanymi przez inspiratorów reakcjami społeczeństwa.
Dzisiaj wszystko idzie zgodnie z planem – powoli powoływane są paralelne organy władzy, alternatywne urzędy, a to prosta droga do podziału państwa. Nie bez znaczenia jest również intensywna, odgórnie sterowana propaganda, której poddawane jest ukraińskie społeczeństwo. Skupiając się na krytyce uczestników Euromajdanów, służy ona budowaniu różnic między zachodnimi i wschodnimi Ukraińcami. Finalnie ma ona stworzyć wrażenie, że dalsze ich egzystowanie w ramach jednego państwa jest nierealne. Komu zależy na tym, by doszło do rozpadu ukraińskiego państwa? – Odpowiedź jest oczywista. Scenariusz obecnych wydarzeń został napisany na Kremlu, a jednym ?z jego realizatorów jest Andrij Klujew, szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Wraz z grupą skupionych wokół siebie ludzi skutecznie rozgrywa on również sytuację w ramach walk wewnątrz samej (rządzącej) Partii Regionów.
Świadczą o tym dymisja szefa administracji prezydenta Serhija Lowoczkina, jak i usuwanie kolejnych proeuropejskich polityków rządzącej partii. To ?w połączeniu ze wzrostem znaczenia otoczenia Klujewa pokazuje, że na Wiktora Janukowycza systematycznie coraz większy wpływ mają ludzie ściśle powiązani z Kremlem. To nie wróży dobrze ani Ukrainie, ani Ukraińcom.