Natasza i ta nasza wrażliwość

„Serce i talent, to za mało, ma petite. Mierność, mierność – oto prawdziwy dar bogów" – uprzedzała adeptki sceny wielka Eleonora Duse. Myśl ta wydaje się skrojona dokładnie na miarę Nataszy.

Publikacja: 01.02.2014 16:46

Anna Kozicka–Kołaczkowska

Anna Kozicka–Kołaczkowska

Foto: archiwum prywatne

Rolowanie Urbańskiej ruszyło. Wyścig do Festiwalu Eurowizji jest na starcie, wyczuwam więc, że chodzi o to, by dla Nataszy te progi miały być zbyt wysokie. Zwłaszcza, jak na wymagania Dzidzi Piernik. Szczególnie zaś gustu literackiego Dzidzi, wysublimowanego podczas lektury pamiętników najpiękniejszych celebrytów.

„Ma już swoje lata.", „Na jej miejscu zastanowiłabym się nad zmianą zawodu." – podsumowała Nataszę Dzidzia Hardkor znana z prostackich, maglarskich uwag, skrzekliwego głosu i miny pustynnego kota. Co gorsza, ta Dzidzia może pracować w swoim zawodzie jeszcze długie lata.

Wśród celebrytek sprawa jest prosta - Natasza powinna jak najszybciej przestać śpiewać i tańczyć. Kłuć w oczy, irytować rzesze Dzidź i amatorszczyznę polskiej estrady: wyjące brzyduliny - tzw. ambitne, garstkę gwiazd niemal hollyłódzkich i pokaźną już zgraję absolwentów telewizyjnych formatów produkowanych w celu lansu jurorów na tle śmiesznych prowincjuszy.

Dzidzia Juror zawsze udostępni szansę czegokolwiek, a zwłaszcza udziału w Eurowizji, idolce sceny gminnych dożynek, pierwszej z brzegu budowlanki, a nawet jakieś Farnej Ewie, niż Nataszy, a więc komuś lepszemu od siebie.

Dzidzia bywa wyrozumiała.„Chłopo-robotnik i boa-grzechotnik z niebytu wynurza się fal", „Szalejcie aorty, ja idę na korty" – od ćwierć wieku śpiewa Maryla, a żadna Dzidzia nie wysyła jej na emeryturę z tego powodu. W tej piosence nawet Byron zrymował się Osieckiej z Miss Wykidajło. Sugeruje się w niej też, że skoro ów poeta rzekomo „pchał taczki obłędu", to i my powinniśmy. Rzecz jasna, Maryla potrafiłaby wycisnąć wyraz artystyczny i z instrukcji obsługi zmywarki do naczyń, cóż dopiero z songu o życiu i śmierci. Jestem jednak pewna, że Dzidzi nie przyszłoby do głowy wybrzydzać nawet na takie cuś:

„Jest bardzo, bardzo, bardzo cicho, jem słodkie, słodkie winogrona, ty śpisz w moich, moich ramionach" i tak dalej w sensie sru tutu tutu tutu tutu, sru tutu tutu tutu tutu, sru tutu tutu tutu tutu. Nie słyszałam również protestów na temat wizji z tej samej twórczej głębi, całkiem już natchnionej: „Spadają konie jak meteory i ziemia się rozwiera, w tej walce nie ma zwycięzcy, Zanzara noc rozpościera". Cudne, nieprawdaż? Jest tego sporo.

Wracając do Nataszy, jak by tu Dzidzi wytłumaczyć na przykładzie, o co tu kaman... Gdy w telewizji występuje Kiepski, to ten śmieszny facet tylko go udaje. Gada na przykład: „Kurde, ja żem Halinka o tym nie wiedział, w morde jeża". Gość naprawdę nie nazywa się Kiepski i kiedy w życiu idzie sobie do spa (spa chyba do Dzidzi przemawia), to tam może nawet nie mówi: „w mordę jeża". Bo on Ferdka jedynie gra, przedstawia go i mówi jak Ferdek.

Jeżeli Natasza śpiewa: „Mam lajki na fejsie, w realu gubię się", albo „Chcę zresetować się, chcę eksajtować się"- to ona też tylko gra te tysiące królowych nocy z „jakimś blantem, jakimś dżusem" w dyskotekach i klubach, w szamotaninie pomiędzy dance floor a wucetem. Można to nazwać nawet satyrą społeczną, obserwacją socjologiczną. Dzidzia może nigdy w życiu nie była w takim wucecie i nie widziała dyskotekowych scenek, ale przecież każdemu, prawdziwemu Europejczykowi ten bajeczny stan, o którym śpiewa Natasza, gdy podłoga naskakuje na twarz, robiąc nieoczekiwanie „fejsdemolejszyn" powinien być znany doskonale. Po soczku z marchewki w nim nie zasmakujesz. I czy Dzidzia gotowa jest twierdzić, że szykowne wtręty typu „kaman, sorry i heloł" to dla Dzidzi już przeszłość?

W jednym się z Dzidzią zgodzę, że Natasza zagrała królową fejsa i dyskotek przekonująco.

Sprawiły to siła jej talentu i ekspresja profesjonalnej choreografii. Dla porównania – w teatrze uważanym za nasz narodowy aktorka taka jak Dorota Segda prezentuje na scenie nerwowy seks w pozycji rozkraczonej. Natasza nie jest jeszcze profesorką w PWST jak ona, świętej Faustyny jak Segda nie grała, od głębin dna inscenizacji w teatrze narodowym dzielą ją lata świetlne, a mimo to dzidziowatych szokuje. To proste. Nie do takich, pospolitych postaci i scenerii przyzwyczaiła dotąd widzów w swoich rewiach, choreografiach, aranżacjach, reżyseriach, kostiumach i piórach. W tym swoim „Buffo". Ale przecież Madonnie, Jacksonowi, Lady Gadze nie takie posadzki i umywalki uszłyby bez problemu.

„Rolowanie" to nie moja nuta. Płaczę ostatnio na operach Baroku. Lully i Purcell jednak nie przeszkadzają mi cenić talentu rapera Notoriousa B.I.G., kiedy krzyczy on o świecie narkotyków, przemocy i beznadziei subkultury. O czymś podobnym w naszych, łagodniejszych realiach, we własnej stylistyce stworzyła klip Natasza. Nie są to słodkości miłe serduszkom Dzidź. Jest to, niestety, przykra prawda o życiu ich córek – wartość, dzięki której ten pastisz o specyficznej estetyce zyskuje rangę sztuki, kreacji metaforycznej. Zachęcam więc, by dla dobra swojego i ojczyzny, wybaczać bliźnim urodę, talent, pracowitość i powodzenie w życiu.

Natasza będzie lśnić nadal. Będzie tańczyć, śpiewać, zachwycać, bawić i wzruszać. Wspinać się po własnej drabinie.

Rolowanie Urbańskiej ruszyło. Wyścig do Festiwalu Eurowizji jest na starcie, wyczuwam więc, że chodzi o to, by dla Nataszy te progi miały być zbyt wysokie. Zwłaszcza, jak na wymagania Dzidzi Piernik. Szczególnie zaś gustu literackiego Dzidzi, wysublimowanego podczas lektury pamiętników najpiękniejszych celebrytów.

„Ma już swoje lata.", „Na jej miejscu zastanowiłabym się nad zmianą zawodu." – podsumowała Nataszę Dzidzia Hardkor znana z prostackich, maglarskich uwag, skrzekliwego głosu i miny pustynnego kota. Co gorsza, ta Dzidzia może pracować w swoim zawodzie jeszcze długie lata.

Pozostało 89% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości