Rosyjska propaganda jest trochę jak socjalizm: bohatersko walczy z problemami, które sama tworzy. Ostatni, dość zabawny przykład takiego mechanizmu pokazuje nasza ulubiona stacja telewizyjna, Russia Today. Dziennikarze RT wykazali się bowiem wysokiej jakości dziennikarstwem śledczym, by obalić propagandowe kłamstwo stworzone przez inną rosyjską propagandową tubę. Kłamstwo tak prymitywne i komiczne, że nikt nie miał prawa w nie nigdy uwierzyć. Nikt poza Rosją, oczywiście. Co to za kłamstwo?
Film wideo pokazujący prominentnego dowódcę wschodnioukraińskiej milicji [Igora Striełkowa] wśród uczestników zamieszek w Ferguson w Missouri wzniecił w Rosji ostre dyskusje i spekulacje mówiące o tym, że człowiek ten [...] jest obecnie na misji w Stanach Zjednoczonych
- donosi RT. Czy to nie fantastyczne, co jest w stanie w Rosji wzniecić "ostrą dyskusję"? To tym bardziej wzruszające, że dowód zaangażowania Striełkowa w tajną misję wzniecania niepokojów społecznych wśród czarnoskórych mieszkańców Missouri, jest - delikatnie mówiąc - mało przekonujący.
Na szczęście, stojąca na straży prawdy telewizja bohatersko przecięła spekulacje.