Aktualizacja: 10.08.2015 08:23 Publikacja: 09.08.2015 20:54
Michał Szułdrzyński
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała
Decyzja o wystawieniu na drugim miejscu w okręgu podwarszawskim Michała Kamińskiego i ciche wsparcie dla kandydatury Romana Giertycha do Senatu budzą emocje w samej partii Ewy Kopacz. Czy lewica przegapi więc taką okazję, by postarać się podebrać Platformie zwolenników? Mało prawdopodobne.
Kształt list PO powinien również ucieszyć polityków PiS. Bezpowrotnie minęły już czasy, gdy Platforma miała moc przyciągania do polityki nowych twarzy, które torowały jej drogę do sukcesu. Wprawdzie nic nie wskazuje na to, by takimi ludźmi mogła się pochwalić partia Jarosława Kaczyńskiego, ale na pewno nie ma ich też na listach PO.
Kreml nieprzypadkowo wziął na celownik polski konsulat generalny w północnej stolicy Rosji. Uderza w ten sposób w miejscową Polonię, ale też w rosyjskie środowiska niezależne.
Spada liczba chętnych do repatriacji z Kazachstanu. To efekt porażki polskiego państwa.
Plan PiS był prosty: w dniu konwencji KO w Gliwicach pokazać, że Karol Nawrocki jest blisko ludzi, i to tych najbardziej poszkodowanych, a nie aktywu partyjnego. Strategia godna Jacek Kurskiego.
Pogłoski o śmierci Zachodu są mocno przesadzone. Paryż uderza w miękkie podbrzusze kremlowskiej propagandy. Kiedy Emmanuel Macron zamieszcza zdjęcie z wnętrza wyremontowanej katedry Notre-Dame i pisze „to jest Francja”, sprzedaje Putinowi fangę w nos.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Konwencja KO w Gliwicach miała pokazać impet w prekampanii Rafała Trzaskowskiego. Jednak nie tylko o energię uczestników tu chodziło, ale też o pokazanie, że kandydat KO i jego sztab wyciągnęli lekcję z przeszłości. I nie chodzi tylko o 2020 rok.
Rafał Trzaskowski wie, o jaką stawkę gra, o jaką stawkę gra Polska - mówiła w rozmowie z Radiem Plus Julia Pitera, była sekretarz stanu w rządzie Donalda Tuska (2007-2011), była posłanka i europosłanka Platformy Obywatelskiej.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas