36-letni mieszkaniec Basildon w hrabstwie Essex był podejrzewany o uprawę marihuany. Podczas przeszukania, w domu Brytyjczyka znaleziono nie tylko narkotyki, ale także kilkanaście gatunków zwierząt egzotycznych.

Mężczyzna miał w domu półtorametrowego krokodyla, 16 węży, jadowite pająki oraz ropuchy. Jak informuje Onet powołujący się na News Sky, zwierzęta były w bardzo złym stanie. Kilku z nich nie udało się uratować. Część z nich trafiła natomiast pod opiekę organizacji RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals) zajmującej się walką z okrucieństwem wobec zwierząt.

Jak powiedział jeden z funkcjonariuszy, policja stara się obecnie ustalić jak zwierzęta znalazły się w domu mężczyzny. – Gady były przetrzymywane w bardzo złych warunkach i niestety część z nich zdechła. Te, które przeżyły, znajdują się pod opieką RSPCA - powiedział. - W ramach dochodzenia współpracujemy z organizacją charytatywną, która pomoże nam ustalić, w jaki sposób te dzikie zwierzęta znalazły się w Basildon. Jako funkcjonariusze natknęliśmy się na wiele różnych znalezisk podczas naszych dochodzeń, ale to należny do bardziej niezwykłych – dodał detektyw Steve Nelson.

36-letni mężczyzna został aresztowany. Zarzuca mu się produkowanie marihuany oraz posiadania niebezpiecznych zwierząt bez niezbędnego pozwolenia. Aresztowany odpowie także najprawdopodobniej za znęcanie się nad zwierzętami - podaje Onet.