Morderca Lennona: Z każdym rokiem bardziej się wstydzę

Mark Chapman, który 8 grudnia 1980 roku zastrzelił Johna Lennona, przyznał po dziesiątej i nieudanej prośbie o zwolnienie warunkowe, że każdego roku coraz bardziej mu wstyd za to, co zrobił.

Publikacja: 15.11.2018 21:28

John Lennon i Yoko Ono podczas słynnego wywiadu "w łóżku dla pokoju", przeprowadzonego w 1969 roku,

John Lennon i Yoko Ono podczas słynnego wywiadu "w łóżku dla pokoju", przeprowadzonego w 1969 roku, 5 dni po ich ślubie, w Queen Elizabeth Hotel w Montrealu

Foto: Wikimedia Commons, Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication, fot. Eric Koch/Anefo

Chapman w 1980 roku czterokrotnie strzelił w plecy liderowi legendarnych Beatlesów. John Lennon zmarł w szpitalu w wyniku masywnego krwotoku.

Jego zabójca, Mark David Chapman, oskarżony o morderstwo z premedytacją, spowodowane obsesją na tle piosenkarza, został skazany na dożywocie. Uznano go za osobę niepoczytalna i niebezpieczną.

63-letni obecnie Chapman w tym roku już po raz dziesiąty ubiegał się o warunkowe zwolnienie.

O swoich wyrzutach sumienia opowiedział podczas sierpniowej rozprawy, podczas której rozpatrywano jego wniosek. Dziś upubliczniony został stenogram z posiedzenia sądu w tej sprawie.

Chapman mówił wówczas, że z roku na rok coraz bardziej wstydzi się swojego czynu, który spowodowany był chęcią rozgłosu, a nie nienawiścią do piosenkarza. Zapewniał, że zrezygnował już z szukania sławy, w więzieniu zajmuje się, oprócz pracy, "szerzeniem nauki Jezusa".

Sąd po raz dziesiąty odmówił przedterminowego zwolnienia mordercy tłumacząc, że złagodziłoby to powagę przestępstwa, a ponadto zagrażałoby porządkowi publicznemu, ponieważ ktoś mógłby skrzywdzić Chapmana - z chęci zemsty lub żądzy rozgłosu.

Również 85-letnia obecnie Yoko Ono, wdowa po Lennonie, protestowała przeciwko zwolnieniu Chapmana tłumacząc, że bałaby się o bezpieczeństwo swoje, a przede wszystkim dwóch synów Lennona - Juliana i Seana.

Chapman ponownie może wnioskować o przedterminowe zwolnienie w 2020 roku.

Chapman w 1980 roku czterokrotnie strzelił w plecy liderowi legendarnych Beatlesów. John Lennon zmarł w szpitalu w wyniku masywnego krwotoku.

Jego zabójca, Mark David Chapman, oskarżony o morderstwo z premedytacją, spowodowane obsesją na tle piosenkarza, został skazany na dożywocie. Uznano go za osobę niepoczytalna i niebezpieczną.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Londyn: Pięć osób rannych w pobliżu stacji metra. Napastnik miał miecz
Przestępczość
Strzelanina w Karolinie Północnej. Czterech policjantów zginęło
Przestępczość
Australia: Po ataku na biskupa nastolatkowie planowali ataki na Żydów
Przestępczość
Ukraiński minister rolnictwa aresztowany. Wpłacił prawie 2 mln dol. kaucji i wyszedł
Przestępczość
Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina za gwałt
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił