Od kilku lat mężczyzna udawał w internecie młodą dziewczynę, na ogół przyjmując imię Sandra. Poprzez oszustwa i groźby uzyskiwał od ok. 460 chłopców filmy z seksualną treścią. Wielu z nich miało poniżej 16 lat. Zarzuty przeciwko Norwegowi, w tym wykorzystywania seksualnego i gwałtu, dotyczyły tylko 270 ofiar.
Mężczyzna, który był również sędzią piłkarskim, podszywał się pod młodą dziewczynę i obiecał słodycze, smartfony, nagie zdjęcia lub nawet usługi seksualne, aby zwabić swoje ofiary. Miały one wysyłać mu filmy, a w kilku przypadkach nawet się z nim spotkać. Potem groził im, żądając kolejnych materiałów i zapowiadając opublikowanie już posiadanych filmów.
Według prokuratury to „największy przypadek wykorzystywania seksualnego w Norwegii”.
Sprawca został po raz pierwszy aresztowany w czerwcu 2016 r. Został jednak zwolniony, co umożliwiło mu kontynuowanie działań aż do drugiego aresztowania, w październiku tego samego roku.
Oprócz odsiedzenia wyroku skazany ma też zapłacić 18,6 miliona koron norweskich (prawie 2 mln euro) w ramach rekompensaty dla swoich ofiar.