Niemiecka policja poinformowała, że w kamperze należącym do Christiana B., głównego podejrzanego w sprawie zaginionej przed laty Madeleine McCann, znaleziono „dziecięce stroje kąpielowe” oraz materiały, które wskazywały na złe traktowanie dzieci. Pojazd znajdował się niedaleko zamkniętej fabryki w pobliżu miasta Brunszwik w północnych Niemczech. Śledczy mieli odzyskać także karty pamięci z ponad 8 tys. plików. Większość z nich była zdjęciami lub materiałami wideo, na których były wykorzystywani małoletni.
Na początku czerwca niemieckie i brytyjskie służby ogłosiły, że trwająca od ponad dziesięciu lat sprawa zaginięcia trzyletniej Madeleine McCann może zostać rozwiązana. Podejrzanym w tej sprawie jest 43-letni obywatel Niemiec, Christian B. W przeszłości mężczyzna dopuszczał się przestępstw seksualnych, w tym molestowania dzieci i gwałtów.
Prokuratorzy sprawdzali, czy mężczyzna może mieć związek z zagięciem w 2015 roku dziewczynki o imieniu Inga z miasta Schoenebeck w Saksonii-Anhalt. Inga zniknęła bez śladu w lesie podczas wycieczki z rodziną. "Volksstimme" podawał, że podejrzany posiadał nieruchomość w regionie, w którym dziewczynka zaginęła. Powołując się na oficjalne dokumenty śledcze, "Spiegel" opublikował wyciągi z rozmowy między podejrzanym a przyjacielem w 2013 roku. Christian B. powiedział znajomemu, że chciałby "złapać coś małego i używać tego przez kilka dni ". W odpowiedzi na sugestię, że jest to niebezpieczne, miał odpowiedzieć, że dowody zostaną zniszczone. Oskarżony miał także chwalić się, że jest właścicielem kampera „idealnego do ukrywania dzieci i narkotyków”.
Dom, który wynajmował Christian B. znajduje się niecałe pół godziny drogi od miejsca, w którym w 2007 roku dziewczynka przebywała z rodzicami na wakacjach. Śledczy przeszukali już teren wokół dwóch domów, w których mieszkał Christian B., kiedy przebywał w Praia da Luz. Drugi dom znajduje się natomiast na wzgórzu nad kurortem Ocean Clubu, w którym mieszkali rodzice zaginionej Madeleine.