Niemiecka prokuratura: Są "konkretne dowody" na to, że Madeleine McCann nie żyje

Prokurator Hans Christian Wolters, który zajmuje się sprawą zaginionej przed laty Madeleine McCann, powiedział w rozmowie z agencją AFP, że istnieją „konkretne dowody” na to, że dziewczynka nie żyje.

Aktualizacja: 18.06.2020 05:31 Publikacja: 17.06.2020 17:03

Niemiecka prokuratura: Są "konkretne dowody" na to, że Madeleine McCann nie żyje

Foto: Wikimedia Commons/CC 3.0

- To konkretne dowody, fakty, które mamy, a nie tylko wskazówki - powiedział niemiecki prokurator Hans Christian Wolters. Dodał jednak, że na razie nie może ujawnić żadnych dokładnych informacji. - Nie mamy dowodów sądowych dotyczących śmierci Madeleine, takich jak zwłoki - przyznał.

Na początku czerwca niemieckie i brytyjskie służby ogłosiły, że trwająca od ponad dziesięciu lat sprawa zaginięcia trzyletniej Madeleine McCann może zostać rozwiązana. Podejrzanym w tej sprawie jest 43-letni obywatel Niemiec, Christian B. W przeszłości mężczyzna dopuszczał się przestępstw seksualnych, w tym molestowania dzieci i gwałtów.

Prokuratorzy sprawdzają, czy mężczyzna może mieć związek z zagięciem w 2015 roku dziewczynki o imieniu Inga z miasta Schoenebeck w Saksonii-Anhalt. Inga zniknęła bez śladu w lesie podczas wycieczki z rodziną. "Volksstimme" podaje, że podejrzany posiadał nieruchomość w regionie, w którym dziewczynka zaginęła. Powołując się na oficjalne dokumenty śledcze, "Spiegel" opublikował wyciągi z rozmowy między podejrzanym a przyjacielem w 2013 roku. Christian B. powiedział znajomemu, że chciałby "złapać coś małego i używać tego przez kilka dni ". W odpowiedzi na sugestię, że jest to niebezpieczne, miał odpowiedzieć, że dowody zostaną zniszczone.

Dom, który wynajmował Christian B. znajduje się niecałe pół godziny drogi od miejsca, w którym w 2007 roku dziewczynka przebywała z rodzicami na wakacjach. Śledczy przeszukali już teren wokół dwóch domów, w których mieszkał Christian B., kiedy przebywał w Praia da Luz. Drugi dom znajduje się natomiast na wzgórzu nad kurortem Ocean Clubu, w którym mieszkali rodzice zaginionej dziewczynki.

We wtorek informowaliśmy o tym, że na terenie, na którym znajduje się dom, zlokalizowano wiele starych studni. Śledczy mieli je przeszukać. Znajduje się tam również droga, prowadząca do plaży, na której bawiła się Madeleine McCann. Śledczy podkreślali, że „mają nadzieję na zamknięcie sprawy”. Nie wiadomo jednak, czy doniesienia o "konkretnych dowodach" są z tym w jakikolwiek sposób związane.

Prokurator Wolters potwierdził również, że oskarżony Christian B. Nie przyznaje się do winy i złożył wniosek o zwolnienie z więzienia w Kilonii, gdzie obecnie przebywa. Jednocześnie zaznaczył, że mężczyzna nie zostanie zwolniony z aresztu między innymi z powodu nakazu aresztowania za gwałt na starszej kobiecie w Portugali oraz handel narkotykami.

Madeleine zniknęła z pokoju kurortu wypoczynkowego w Praia da Luz 3 maja 2007. Z zeznań jej rodziców wynika, iż zostawili ją śpiącą wraz z dwójką rodzeństwa i poszli na kolację z przyjaciółmi do pobliskiego baru.

Kate i Gerry McCann twierdzą, że co kilkanaście minut chodzili do pokoju, by sprawdzić, co się dzieje z ich dziećmi. Około 22.00 matka Madeleine miała odkryć, że Madeleine nie ma w pokoju.

- To konkretne dowody, fakty, które mamy, a nie tylko wskazówki - powiedział niemiecki prokurator Hans Christian Wolters. Dodał jednak, że na razie nie może ujawnić żadnych dokładnych informacji. - Nie mamy dowodów sądowych dotyczących śmierci Madeleine, takich jak zwłoki - przyznał.

Na początku czerwca niemieckie i brytyjskie służby ogłosiły, że trwająca od ponad dziesięciu lat sprawa zaginięcia trzyletniej Madeleine McCann może zostać rozwiązana. Podejrzanym w tej sprawie jest 43-letni obywatel Niemiec, Christian B. W przeszłości mężczyzna dopuszczał się przestępstw seksualnych, w tym molestowania dzieci i gwałtów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Morderstwo Polaka w Szwecji. Aresztowano 17-latka
Przestępczość
Kolejny atak nożownika w Sydney. Zaatakował w kościele
Przestępczość
Kto zabił 39-latka polskiego pochodzenia? Gangi narkotykowe sieją postrach w Szwecji
Przestępczość
Chiny zalały Wielką Brytanię fałszywkami. Tym razem klienci moga mieć problemy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Przestępczość
Chcieli zarobić na medycznej marihuanie. Zasilili kasę międzynarodowego gangu