17-letni Santos Ramos został zidentyfikowany przez boliwijską policję jako ewentualny sprawca śmierci 35-letniej Leandry Arias Jančo.

Ponad dwustu rozwścieczonych mieszkańców wsi schwytało Ramosa i pochowało go w środę żywcem, obok jego domniemanej ofiary. Mieszkańcy zablokowali także drogi uniemożliwiając policji i prokuratorowi dotarcie na miejsce zdarzenia.

Ramos został skrępowany w trakcie pogrzebu kobiety. Żałobnicy wrzucili go do otwartego grobu z umieszczoną w nim trumną kobiety, po czym wypełnili grób ziemią - powiedział miejscowy reporter stacji radiowej, który w obawie o represje wolał pozostać anonimowy.

Colquechaca to miasto liczące 5 tysięcy mieszkańców, położone 333 km na południowy wschód od stolicy Boliwii, La Paz.

W ubogich częściach Boliwii lincze zdarzają się dość często. W środę w dystrykcie Potosi doszło do kolejnego zdarzenia, w którym to mieszkańcy lokalnej społeczności ukamienowali mężczyznę podejrzanego o kradzież i zabójstwo, a jego wspólnika spalili żywcem.