GlobalPost, twierdzi że hakerzy, jako dowód skuteczności swych włamań przekazali dokumenty syryjskiego urzędu patentowego (spo.gov.sy). Portal podaje, że są to pliki, które znajdowały się w obiegu wewnętrznym urzędu.
Różne frakcje wchodzące w skład Anonymous w sprawie Syrii działają pod szyldem OpSyria. Zgodnie z deklaracjami hakerzy nie popierają żadnej z tamtejszych grup opozycyjnych, a ich celem są ataki na rządowe serwery.
Grupa poinformowała, że chce znaleźć dokumenty, z których wynikać będzie jednoznacznie, iż rządu w Damaszku winny jest śmierci cywilów. Jej priorytetem są jednak dokumenty wskazujące na celowe użycie przez reżim broni chemicznej.
Na początku 2012 r. Anonymous informowała o włamaniach na konta mailowe osób związanych z syryjskim rządem, w tym na skrzynkę pocztową prezydenta Baszara Asada. W kolejnych miesiącach doszło do kilku aresztowań członków grupy, którzy znajdowali się w Syrii. Kraj przez kilka dni odcięty był też od internetu.
Jednocześnie członkowie OpSyria od kilku miesięcy atakowani są przez inną grupę hakerów. Popierająca władze w Damaszku organizacja działa pod nazwą Syrian Electronic Army (SEA).