Reklama
Rozwiń

Atak nożownika w Poznaniu i zabójstwo pięciolatka. Prokuratura zmienia zdanie

Prokuratura nie czeka na możliwość przesłuchania 71-latka podejrzewanego o zabójstwo pięciolatka z Poznania i wydaje postanowienie o przedstawieniu mężczyźnie zarzutów.

Aktualizacja: 19.10.2023 19:55 Publikacja: 19.10.2023 14:29

Policyjny eksperci w miejscu ataku nożownika na Łazarzu w Poznaniu, gdzie, jak relacjonowali świadko

Policyjny eksperci w miejscu ataku nożownika na Łazarzu w Poznaniu, gdzie, jak relacjonowali świadkowie, 71-letni mężczyzna śmiertelnie ranił 5-latka, który z grupą przedszkolaków był na wycieczce

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

zew

Wcześniej w czwartek na konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak informował, że prokuratura nie może wykonać czynności procesowych z udziałem mężczyzny zatrzymanego w sprawie zabójstwa. - Czekamy na informacje od szpitala, w którym on przebywa, czy taka możliwość będzie - mówił rzecznik.

Dlaczego prokuratura nie mogła wykonać czynności procesowych z 71-latkiem? - Czekamy na oświadczenie lekarzy, że można wykonać z jego udziałem czynności - odparł prokurator. Dodał, iż śledczy wiedzą, że mężczyzna leczył się neurologicznie.

Czytaj więcej

Atak nożownika w Poznaniu, pięciolatek nie żyje. Nowe informacje prokuratury

Sprawa zabójstwa pięciolatka w Poznaniu. Zmiana decyzji prokuratury

Teraz nastąpiła zmiana decyzji. Prokuratura w Poznaniu poinformowała, że nie czeka na możliwość przesłuchania 71-letniego Zbysława C. Wydane zostało postanowienie o przedstawieniu mężczyźnie zarzutu zabójstwa. Prokuratura skieruje do sądu wniosek o zastosowanie wobec 71-latka z Poznania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Według lekarzy, o czym poinformowali śledczy, stan zdrowia psychicznego 71-letniego mężczyzny nie pozwala na wykonanie czynności procesowych z jego udziałem, ale nie wstrzymuje to postępowania. Zbysław C. został objęty postanowieniem o przedstawieniu mu zarzutów.

Reklama
Reklama

Atak nożownika w Poznaniu, zginął pięcioletni chłopiec

W środę w Poznaniu 71-letni mężczyzna zaatakował grupę przedszkolaków, które w dniu święta Poczty Polskiej, obchodzonego 18 października, udawały się ze swoją wychowawczynią na wycieczkę na pocztę. Do ataku doszło na poznańskim Łazarzu ok. godz. 10:00.

Czytaj więcej

Atak nożownika na dziecko w Poznaniu. Pięciolatek nie żyje

- Udało nam się ustalić sekwencję wydarzeń przed tym tragicznym zdarzeniem. Mężczyzna zaczepiał sklepową w jednym z osiedlowych sklepów. Pani nie obawiała się jego zachowania. Potem zaczepiał innego mężczyznę w okolicy tego miejsca - ten pan też to zignorował. Dopiero potem (71-latek - red.) przyszedł do grupki tych dzieci, stwierdził, że wszystkich zabije. Uderzył, zaatakował, zadał cios pięciolatkowi - relacjonował w czwartek prokurator Wawrzyniak.

Według relacji rzecznika poznańskiej policji mł. insp. Andrzeja Borowiaka, mężczyzna ugodził nożem w klatkę piersiową pięcioletniego chłopca. Napastnik został obezwładniony przez świadków zdarzenia, w tym znajdującą się w pobliżu policjantkę.

Rzecznik prokuratury dodał, iż wszystko wskazuje, że pięciolatek z Poznania był przypadkową ofiarą napastnika.

Zarzut zabójstwa pięcioletniego Maurycego z Poznania

Na konferencji prasowej w czwartek prokurator Wawrzyniak mówił, że aby być uznanym za poczytalnego, 71-latek musi zostać przebadany przez biegłych lekarzy-psychiatrów, co następuje po przedstawieniu zarzutów. Dodał, że u mężczyzny stwierdzono zmiany organiczne w mózgu spowodowane chorobą neurologiczną.

Reklama
Reklama

Zbysław C. przebywa w szpitalu, jest pod kontrolą policjantów. W rozmowie z Polsat News w czwartek w godzinach popołudniowych prokurator Wawrzyniak powiedział, że wobec mężczyzny zostały wydane zarzuty,  a prokuratura skieruje do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla 71-latka bez konieczności przesłuchania podejrzanego. - Nadal, według zaświadczenia lekarskiego, ten pan nie może brać udziału w czynnościach procesowych - wyjaśnił Wawrzyniak

Czytaj więcej

Atak nożownika na przedszkolaka w Poznaniu. Chirurg: Zrobiliśmy wszystko, żeby uratować chłopczyka

- Jeśli okaże się, że podejrzany jest w stanie uczestniczyć w przesłuchaniu, wówczas mamy siedem dni, aby te zarzuty ogłosić i przesłuchać takiego podejrzanego - tłumaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Sąd ma w piątek rozpatrzyć wniosek o tymczasowe aresztowanie. Jeżeli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, 71-latek trafi do aresztu na oddział psychiatryczny w Poznaniu.

Za zabójstwo pięciolatka z Poznania sprawcy grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. - Prawnie stawiany zarzut obejmuje zamiar bezpośredni, czyli (podejrzany - red.) chciał popełnić przestępstwo opisane w art. 148 (Kodeksu karnego - red.) - mówił rzecznik prokuratury, Prokurator Wawrzyniak przekazał, że na decyzję o wydaniu postanowienia ws. postawienia zarzutów złożyło się wiele elementów, m.in. zeznania świadków oraz zabezpieczone na miejscu zbrodni ślady.

Atak nożownika. Lekarzom nie udało się uratować pięciolatka z Poznania

Po ataku nożownika rannemu Maurycemu natychmiast została udzielona pomoc medyczna. Chłopiec był reanimowany i został przetransportowany do szpitala. Rzecznik poznańskiej policji mówił, że pięciolatek został zabrany z miejsca ataku "z oznakami życia".

Mimo wysiłków lekarzy, życia dziecka nie udało się uratować. Prof. dr hab. n. med. Przemysław Mańkowski z Kliniki Chirurgii, Traumatologii i Urologii Dziecięcej ze szpitala klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu mówił, że rany pięciolatka "były tak poważne, że to dziecko po prostu nie miało szans". Chirurg dodał, że w wyniku dużego urazu u pięciolatka uszkodzone zostały główne naczynia, a w tej sytuacji medycyna była bezsilna. Pięcioletni Maurycy zmarł podczas operacji.

Wcześniej w czwartek na konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak informował, że prokuratura nie może wykonać czynności procesowych z udziałem mężczyzny zatrzymanego w sprawie zabójstwa. - Czekamy na informacje od szpitala, w którym on przebywa, czy taka możliwość będzie - mówił rzecznik.

Dlaczego prokuratura nie mogła wykonać czynności procesowych z 71-latkiem? - Czekamy na oświadczenie lekarzy, że można wykonać z jego udziałem czynności - odparł prokurator. Dodał, iż śledczy wiedzą, że mężczyzna leczył się neurologicznie.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Przestępczość
Policja odda dokumenty w sprawie „Wampira z Zagłębia”? Proces był zmanipulowany?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Przestępczość
Mężczyzna zginął podczas nocnej bójki pod Świeciem. Kolumbijczyk głównym podejrzanym
Przestępczość
Koniec poszukiwań Tadeusza Dudy. Odnaleziono ciało mężczyzny
Przestępczość
Brutalny atak w Toruniu. Ciężko ranna 24-letnia kobieta nie żyje
Przestępczość
Prokuratura wydała list gończy za Tadeuszem Dudą. Jest też zgoda na areszt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama