Atak nożownika na dziecko w Poznaniu. Pięciolatek nie żyje

Na Łazarzu w Poznaniu mężczyzna zaatakował nożem pięcioletniego chłopca, który spacerował wraz z grupą przedszkolaków. Ciężko ranne dziecko zmarło w szpitalu. Policja podała, że zatrzymała podejrzanego.

Aktualizacja: 18.10.2023 16:32 Publikacja: 18.10.2023 11:18

Policyjny ekspert w miejscu ataku nożownika w rejonie skrzyżowania ulic Łukaszewicza i Karwowskiego

Policyjny ekspert w miejscu ataku nożownika w rejonie skrzyżowania ulic Łukaszewicza i Karwowskiego na poznańskim Łazarzu. 71-letni mężczyzna zaatakował nożem 5-letnie dziecko, przebywające z grupą przedszkolną na wycieczce.

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Jak podało RMF FM, grupa przedszkolaków była na spacerze, gdy podszedł do niej nieznany mężczyzna.

Rzecznik poznańskiego pogotowia ratunkowego Jakub Wakuluk powiedział stacji, że mężczyzna miał grozić dzieciom, a następnie ranił pięcioletniego chłopca i uciekł z miejsca zdarzenia.

Czytaj więcej

Atak nożownika na przedszkolaka w Poznaniu. Chirurg: Zrobiliśmy wszystko, żeby uratować chłopczyka

Atak na przedszkolaka w Poznaniu

Policja potwierdziła "Rzeczpospolitej", że doszło do ataku. Do tragedii doszło na poznańskim Łazarzu. Do sprawy w rozmowie z mediami odniósł się mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu. - Ok. godz. 10:00 wszystkie służby zostały zaalarmowane przez policjantkę z komendy miejskiej, która znalazła się w tym miejscu, była po służbie - powiedział w rozmowie z Polsat News.

Według relacji rzecznika, chodnikiem szła grupka dzieci z pobliskiego przedszkola. - W pewnym momencie starszy mężczyzna zaatakował jednego z przedszkolaków i ugodził go nożem w klatkę piersiową - powiedział Andrzej Borowiak.

Miejsce ataku nożownika w Poznaniu

Miejsce ataku nożownika w Poznaniu

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Starszy mężczyzna zaatakował nożem pięciolatka

Rzecznik poznańskiej policji podał, że będąca świadkiem zdarzenia policjantka obezwładniła napastnika. Pomógł jej znajdujący się w pobliżu mężczyzna, który wytrącił nóż z ręki napastnika, Mł. insp. Borowiak poinformował, że zatrzymany przez policjantów człowiek to 71-letni mężczyzna, mieszkaniec okolicy, w której doszło do ataku na dziecko.

Jak dotąd policja nie zna motywów sprawcy ataku. Na miejscu trwają czynności, policja prowadzi oględziny, przesłuchuje świadków i przegląda nagrania z kamer monitoringu. - W tej chwili nie mamy żadnego potwierdzenia, żeby był jakikolwiek związek tego mężczyzny - czy to rodzinny, czy towarzyski - z tym chłopcem bądź jakimkolwiek innym dzieckiem z tej grupy, która znajdowała się w trakcie spaceru - oświadczył rzecznik poznańskiej policji.

Czytaj więcej

Atak nożownika na policjantów w Małopolsce. Padł śmiertelny strzał

- Z relacji policjantki, która była tutaj jako pierwsza (...) wynika, że ten mężczyzna zaatakował tylko tego jednego chłopca - powiedział o przebiegu ataku w Poznaniu Borowiak. Dodał, że policjanci ustalają, jak sprawca ataku zachowywał się wcześniej. Na razie nie wiadomo, czy mężczyzna, który dźgnął nożem dziecko, wcześniej groził komukolwiek.

Policja bada sprawę ataku na dziecko w Poznaniu

Według pierwszych doniesień mediów informujących o tym, że w Poznaniu nożownik zaatakował pięciolatka, dziecko było reanimowane. Mł. insp. Borowiak powiedział, że chłopcu natychmiast udzielono pomocy medycznej. - Chłopiec został zabrany do szpitala. Czekamy na informację o jego stanie zdrowia - mówił rzecznik dodając, że pięciolatek został zabrany z miejsca ataku "z oznakami życia".

Czytaj więcej

Dwa ataki w centrum Warszawy. Poszkodowani zostali ranni

Pięciolatek nie żyje

Po godz. 12:00 stacja TVN24 podała, że nie udało się uratować życia rannego chłopca. - Dziecko zmarło - przekazał stacji prof. dr hab. n. med. Przemysław Mańkowski z Kliniki Chirurgii, Traumatologii i Urologii Dziecięcej ze szpitala klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu.


Jak podało RMF FM, grupa przedszkolaków była na spacerze, gdy podszedł do niej nieznany mężczyzna.

Rzecznik poznańskiego pogotowia ratunkowego Jakub Wakuluk powiedział stacji, że mężczyzna miał grozić dzieciom, a następnie ranił pięcioletniego chłopca i uciekł z miejsca zdarzenia.

Pozostało 93% artykułu
Przestępczość
Sędzia poza kontrolą służb. Jak Tomasz Szmydt wyjechał z Polski?
Przestępczość
Zarzuty szpiegostwa dla Tomasza Szmydta? Grozi mu dożywocie
Przestępczość
Polacy wśród oskarżonych o obrót kokainą i opium. CBŚP przechwyciło ponad 1,8 mln porcji narkotyku
Przestępczość
Próba podpalenia synagogi w Warszawie. 16-latek nie zdradził co nim kierowało
Przestępczość
Kradzież cennych książek z BUW. Zatrzymano pięć osób. To Gruzini