23-letni napastnik rozpoczął w piątek po południu ostrzał budynków ambasady amerykańskiej z kałasznikowa. Według świadków wykrzykiwał przy tym wersety z Koranu. Po kilku minutach został postrzelony w nogę przez jednostkę specjalną policji i umieszczony w klinice Koševo. Wbrew pierwszym doniesieniom nikt z personelu ambasady nie został ranny. Lżejsze obrażenia odniósł jeden policjant. Nadal nie wyjaśniono, czy napastnik miał wspólników.
Mevlid Jašarević pochodzi z historycznej prowincji Sandżak, położonej na południu Serbii, w pobliżu granicy z Bośnią i z Kosowem, zamieszkanej głównie przez Bośniaków. Od lat związany był z ruchem wahabitów. Zwolennicy tej ortodoksyjnej odmiany islamu pojawili się w Bośni i Hercegowinie w latach wojny 1992 – 1995, przybywając jako ochotnicy z krajów arabskich. W ostatnich latach ruch wahabicki zdobywa zwolenników wśród muzułmanów na Bałkanach, przede wszystkim w Kosowie i w Sandżaku.
Jašarević był już notowany przez policję serbską. W listopadzie ubiegłego roku zatrzymano go w stolicy Sandżaku, Nowym Pazarze, pod- czas wizyty ambasador USA w Serbii Mary Warlick. Był uzbrojony w nóż rzeźnicki.
Po ataku wzmocniono ochronę ambasad USA i Wielkiej Brytanii w Sarajewie i Belgradzie.