Brazylijskie siły powietrzne poinformowały w wydanym oświadczeniu, że lotnik został aresztowany pod zarzutem handlu narkotykami, a sprawa jest badana nie tylko przez hiszpańskie władze, ale również brazylijską żandarmerię wojskową.
Według informacji Reutersa, uzyskanych od hiszpańskiej policji, w trzech torbach Brazylijczyk przewoził łącznie 39 kg narkotyków. Bagaż był sprawdzany, gdy samolot oczekiwał na dalszą podróż do Tokio.
Zatrzymany mężczyzna był w ochronie Jaira Bolsonaro, podróżującego do Japonii na szczyt G20. Żołnierz miał towarzyszyć prezydentowi na ostatnim etapie trasy powrotnej do Brazylii.
- Oczywiście, biorąc pod uwagę ilość narkotyków, które posiadał, można stwierdzić, że nie kupił ich za rogiem, prawda? - mówił dziennikarzom w Brasilii wiceprezydent Hamilton Mourao.
Bolsonaro miał lecieć z Osaki z międzylądowaniem w Sewilli, ale plany te uległy zmianie i teraz jako przystanek wymieniana jest Lizbona. Nie wiadomo, czy zmiana ma związek z incydentem z narkotykami.