Reklama

Chiny walczą z cybeprzestępczością

Policja prowadzi operację przeciwko cyberprzestępcom, ale obrońcy praw człowieka alarmują, że jest to też akcja przeciw wolności słowa.

Aktualizacja: 21.08.2015 00:25 Publikacja: 19.08.2015 18:25

Chiny walczą z cybeprzestępczością

Foto: 123RF

Chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego poinformowało, że operacja „Czyszczenie internetu" rozpoczęła się na początku lipca, a już zatrzymano kilkanaście tysięcy osób i wszczęto ponad 7 tysięcy spraw karnych. W jednym przypadku dwójka przyjaciół miała zhakować 2 tysiące komercyjnych stron.

Policja zapewnia, że chce zwalczyć „gangi działające online", a jej celem są głównie osoby włamujące się na strony firm, banków czy urzędów państwowych, kradnące tam dane, a potem handlujące nimi w sieci. Jednocześnie jednak sprawdzane są strony internetowe zawierające „nielegalne lub szkodliwe informacje". Uwagę Ministerstwa Bezpieczeństwa przyciągnęło 66 tysięcy stron, które publikują takie informacje – oficjalnie to reklamowanie pornografii, kasyn online, broni lub materiałów wybuchowych.

Ale część organizacji obrony praw człowieka twierdzi, że przy tej okazji represjonowane są osoby publikujące poza cenzurą wiadomości niewygodne dla władz. Informacje o wielkiej akcji organów ścigania nadeszły zaledwie trzy dni po komunikacie urzędu nadzorującego chiński internet Administracji Chińskiej Cyperbrzestrzeni o całkowitym zamknięciu lub zawieszeniu działania 50 stron internetowych za „rozpowszechnianie fałszywych plotek" na temat katastrofy w Tiencinie.

12 sierpnia doszło tam do serii gigantycznych wybuchów na terenie magazynów portowych. Do tej pory nie podano oficjalnie ich przyczyn, natomiast z dnia na dzień rośnie liczba odnalezionych w gruzowisku niebezpiecznych materiałów (m.in. kilkuset ton cyjanku sodu).

Ponieważ oficjalne informacje były bardzo skąpe, chiński internet rzeczywiście zalała fala plotek, m.in. na temat ilości ofiar czy przyczyn eksplozji. Amerykańska agencja AP poinformowała, że co najmniej jedna osoba została aresztowana za „rozsiewanie plotek" o Tiencinie. – Atmosfera jest naprawdę bardzo ciężka – powiedział o sytuacji w Chinach profesor Xiao Qiang z uniwersytetu w Berkeley. Nie wykluczył, że wśród 15 tysięcy zatrzymanych za przestępstwa internetowe są osoby represjonowane za przekazywanie informacji o katastrofie lub przebiegu akcji ratunkowej.

Reklama
Reklama

Jednocześnie profesor zwrócił uwagę, że sam komunikat Ministerstwa Bezpieczeństwa jest formą zastraszania internautów. Kampania przeciw blogerom i aktywnym internautom prowadzona jest bowiem od dwóch lat, od chwili objęcia prezydentury Chin przez Xi Jinpinga. – Bez zapewniania cyberbezpieczeństwa nie ma mowy o utrzymaniu bezpieczeństwa narodowego – powiedział rok temu Jinping. Nowy „komitet rządowy" powołany przez prezydenta postawił przed sobą zadanie m.in. „zarządzania zawartością online", czyli cenzurowania internetu.

W Chinach działa już jednak „Wielki Mur Chiński" – najbardziej skomplikowany mechanizm cenzury internetowej na świecie, którego zadaniem jest wyłapywanie negatywnych opinii o rządzącej Komunistycznej Partii Chin. Jednak mają też największą na świecie społeczność internautów, liczącą ponad 660 milionów osób, dobrze wykształconą i trudną do upilnowania.

Już w lutym obecnego roku Administracja Cyperbrzestrzeni zabroniła używania pseudonimów przy rejestrowaniu kont internetowych zarówno osób prawnych, jak i fizycznych. Podobne rozwiązania wprowadzono rok wcześniej w sąsiedniej Rosji, gdzie na przykład nie wolno anonimowo logować się do sieci w miejscach publicznych.

Oba kraje współpracują ze sobą, próbując kontrolować internet. W elitach politycznych obu krajów dominuje bowiem pogląd, że sieć służy Zachodowi (głównie USA) do wywoływania niepokojów społecznych w innych krajach. Szczególnie podejrzliwie odnoszą się do portalów społecznościowych.

Zaostrzeniu chińskich przepisów dotyczących internetu towarzyszyła akcja represyjna przeciw realnym ludziom. Wiosną ponad 200 prawników zajmujących się sprawami przeciwko organom władzy, ale też blogerów oraz niekomunistycznych aktywistów społecznych zostało zatrzymanych, wezwanych na przesłuchania lub rozpoczęto ich demonstracyjne śledzenie.

Przestępczość
Nowe tropy ws. zamachu na plaży Bondi: Filipiny i Państwo Islamskie
Przestępczość
Nowe fakty o ataku na plaży Bondi. Napastnikami byli ojciec i syn
Przestępczość
Strzelanina na plaży Bondi w Sydney. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po ataku na świętujących Chanukę
Przestępczość
Strzelanina na uniwersytecie w USA. Są ofiary
Przestępczość
Rosyjski naukowiec zatrzymany w Polsce. Powodem działania na Krymie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama