Ofiara strzelaniny - mężczyzna, który wyciągnął broń przy zachodnim ogrodzeniu Białego Domu - został postrzelony w klatkę piersiową przez Secret Service. Ofiara w stanie krytycznym została zabrana do szpitala - podaje straż pożarna.
Ulica przed Białym Domem została zamknięta dla ruchu. Na miejscu jest Secret Service, policja oraz pogotowie.
Wiadomo, że prezydenta Baracka Obamy nie było w Białym Domu w momencie strzelaniny. Reuters podał, że prezydent Obama w czasie incydentu przebywał w bazie lotniczej w Andrews.
W Białym Domu zarządzono lockdown - wszyscy zostali zamknięci w pomieszczeniach, w których się znajdowali, w tym wiceprezydent USA Joe Biden.