Zgłoszenie na temat porysowanego Audi A5 policja otrzymała w niedzielę nad ranem. Po przyjeździe funkcjonariusze stwierdzili, że w okolicy uszkodzonych jest w sumie około 30 pojazdów. Szkody polegały na zarysowaniu powłoki lakierniczej w jednych samochodach bądź przebicia opon w innych.
Policyjna analiza doprowadziła do wytypowania i zatrzymania sprawcy w godzinach popołudniowych. "W czasie analizy zebranych informacji ustalono, że w obszarze gdzie doszło do uszkodzeń pojazdów jeden z nich mimo, że był zaparkowany w czasie kiedy doszło do wymienionych czynów, nie posiadał żadnych uszkodzeń" - oświadczyła policja w komunikacie.
Funkcjonariusze ustalili, że samochód należy do mieszkańca województwa dolnośląskiego, który wcześniej trafił na izbę wytrzeźwień, po interwencji dotyczącej innego zdarzenia, niezwiązanego z rysowaniem aut.
W samochodzie mężczyzny znaleziono narzędzia, którymi uszkodzone zostały pojazdy. Także biegły z zakresu daktyloskopii potwierdził, po przeprowadzeniu wstępnych badań, że ślady z porysowanych samochodów należą do 39-latka.
Za porysowanie 35 pojazdów - jak ustaliła ostatecznie policja - sprawcy grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.