Szefowie zakładali się, ilu pracowników zachoruje. Skandal w USA

Firma Tyson Foods zawiesiła menedżerów, którzy zaniedbywali środki bezpieczeństwa i zakładali się o to, ilu pracowników zakazi się koronawirusem.

Aktualizacja: 20.11.2020 14:31 Publikacja: 20.11.2020 11:15

Szefowie zakładali się, ilu pracowników zachoruje. Skandal w USA

Foto: Bloomberg

Tyson Foods, jeden z największych producentów mięsa w USA, zawiesiła właśnie menedżerów fabryki w stanie Iowa, którzy są oskarżeni o udział w zakładach o to, ilu pracowników zachoruje na Covid. Dyrektor generalny firmy Dean Banks poinformował także, że Tyson Foods rozpoczęła własne dochodzenie w sprawie zarzutów.

- Jesteśmy bardzo zdenerwowani oskarżeniami wobec niektórych naszych menedżerów z fabryki w Waterloo – stwierdził Dean Banks w oświadczeniu cytowanym przez National Public Radio.

Prezes poinformował też, że osoby „rzekomo zamieszane w sprawę" zostały zawieszone bez prawa do wynagrodzenia, a niezależne dochodzenie zlecono firmie prawniczej Covington&Burling, a poprowadzi je były prokurator generalny Eric Holder.

Zawieszenie menedżerów fabryki nastąpiło dzień po tym, jak rodzina zmarłego na Covid pracownika złożyła pozew, w którym zarzuca Tyson Foods „oszukańcze wprowadzanie w błąd, rażące zaniedbania oraz umyślne i bezmyślne lekceważenie bezpieczeństwa pracowników w zakładzie przetwórstwa wieprzowiny w Waterloo w stanie Iowa".

Prezes Banks jest jednym wymienionych po nazwisku menedżerów w pozwie złożonym przez rodzinę Isidro Fernandeza, który pracował w fabryce w Waterloo przed śmiercią z powodu Covid 26 kwietnia. Na liście znaleźli się także przewodniczący rady dyrektorów John Tyson czy Steve Stouffer, kierownik do spraw bezpieczeństwa Bret Tapken a także menedżerowie z fabryki w Waterloo Tom Hart, Cody Brukstern i John Casey.

Fabryka w Waterloo jest największą przetwórnią wieprzowiny w USA i zatrudnia około 2800 robotników. Od startu pandemii, jak stwierdza pozew przeciw Tyson Foods, zakażeniu koronawirusem uległo już ponad 1000 pracowników tego zakładu. Zgodnie z dokumentami złożonymi w sądzie szefostwo firmy miało jeszcze w marcu instruować menedżerów niższego szczebla, by zaprzeczali istnieniu potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem w fabryce w Waterloo. Władze firmy miały też powiedzieć robotnikom, że „mają obowiązek dalej pracować, aby Amerykanie nie byli głodni".

W pozwie stwierdza się też, że menedżerowie mieli przenosić pracowników pomiędzy zakładami również wtedy, gdy niektórzy z nich uzyskali pozytywny wynik testu na koronowirusa bez poddawania ich kwarantannie. Między marcem a kwietniem zaś szefowie Tyson Foods, odmawiali zamknięcia fabryki pomimo wielu próśb władz hrabstwa Black Hawk w tym szeryfa Tony'ego Thompsona, który stwierdził, że warunki w obiekcie „wstrząsnęły nim do szpiku kości".

„Mniej więcej w tym czasie oskarżony Tom Hart, kierownik zakładu w Waterloo zorganizował dla kadry menedżerskiej zakłady typu „buy in" i „zwycięzca bierze wszystko", w których obstawiano ilu pracowników uzyska pozytywny wynik zakażenia koronawirusem" stwierdza pozew.

W tym samym czasie pracownicy skarżyli się pracownikom służby zdrowia miasta, że brak dla nich wystarczającej liczby środków ochrony osobistej a w zakładzie ignorowane są wytyczne dotyczące zachowywania dystansu społecznego. Personel pielęgniarski nie dysponował też wystarczającymi środkami do mierzenia temperatury pracowników, a pracownikom nie mówiącym po angielsku miano wmawiać, że mogą wrócić do pracy nawet jeżeli są chorzy.

- Co najmniej jeden pracownik zwymiotował na linii produkcyjnej, a kierownictwo pozwoliło mu kontynuować pracę i wrócić do niej następnego dnia – stwierdzili pracownicy rodziny Fernandeza.

Firma oferowała również pracownikom premię po 500 dolarów za brak nieobecności. Menedżer John Casey wyraźnie zaś polecał bezpośrednim przełożonym pracowników, by ignorowali oznaki choroby u siebie i pracowników. Jednego dnia miał nawet powstrzymać jednego z niższych rangą kierowników nakazując mu powrót do pracy i stwierdzając „Wszyscy mamy objawy – macie pracę do wykonania".

Zawieszenie produkcji w fabryce nastąpiło dopiero 22 kwietnia, 10 dni po tym, jak na izbę przyjęć trafiło 24 chorych pracowników. Z dokumentów sądowych wynika, że dyrektorzy wysokiego szczebla lobbowali od marca w Białym Domu u prezydenta i wiceprezydenta, by chroniono Tyson Foods przed restrykcjami mającymi na celu powstrzymywanie koronawirusa. Równocześnie lobbowano także w Kongresie a także u republikańskiej gubernatorki Iowy, Kim Reynolds – ten ostatni lobbing przyniósł sukces w postaci przesunięcia decyzji o ewentualnym zamknięciu fabryki ze szczebla hrabstwa na szczebel stanowy.

Działanie Tyson Foods wzbudziło oburzenie w USA. Ostro wypowiedział się na Twitterze Bernie Sanders, senator Partii Demokratycznej znany z bardzo lewicowych jak na USA poglądów. Sanders zwrócił uwagę, że w czasie pandemii rodzina Tysonów, właścicieli Tyson Foods wzbogaciła się o 600 mln dolarów, podczas gdy ich pracownicy zakażali się wirusem.

Tyson Foods broni się stwierdzeniami, że zainwestowała „setki milionów dolarów" w przekształcenie fabryk w bezpieczne placówki instalując skanery mierzące bezdotykowo i bezinwazyjnie (podczas przechodzenia przez nie) temperaturę, separatory miejsc pracy i inne środki bezpieczeństwa.

Tyson Foods w 2019 roku odnotowała przychody na poziomie 42,4 mld dolarów. Od trzech pokoleń należy ona do rodziny Tysonów, która wciąż odgrywa istotną rolę w bieżącym zarządzaniu firmą.

Tyson Foods, jeden z największych producentów mięsa w USA, zawiesiła właśnie menedżerów fabryki w stanie Iowa, którzy są oskarżeni o udział w zakładach o to, ilu pracowników zachoruje na Covid. Dyrektor generalny firmy Dean Banks poinformował także, że Tyson Foods rozpoczęła własne dochodzenie w sprawie zarzutów.

- Jesteśmy bardzo zdenerwowani oskarżeniami wobec niektórych naszych menedżerów z fabryki w Waterloo – stwierdził Dean Banks w oświadczeniu cytowanym przez National Public Radio.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
2 mln butelek wody Perrier zniszczone. Wstydliwy problem Nestlé
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO