Reklama

Burzą najstarszy browar Białorusi

Władze w Mińsku nie zrobiły nic, by uratować najstarszy browar w kraju. Rozpoczęło się wyburzanie zakładów piwowarskich w Orszy.

Publikacja: 27.05.2017 17:37

Od wczoraj (26 maja) na terenie browaru w Orszy pracują buldożery. To najstarszy działający nieprzerwanie przez 123 lata, browar Białorusi, który w najlepszych swoich latach produkował 10 mln l piwa rocznie.

Został założony w 1883 r jako „Syndykat zakładów piwowarskich północno-zachodniego kraju", przypomina portal Chartia97. Na początku warzył 890 tys l piwa rocznie i zatrudniał 11 osób.

Do nadejścia bolszewików w 1919 r browar należał do rodziny niemieckich piwowarów Weinbergów. Wtedy też do Orszy trafił czeski mistrz piwowarski Jan Smarzek, który najbardziej zasłużył się firmie. Wprowadził nowe technologie, nową jakość warzenia napoju i gatunki piwa. Po jego śmierci browar wypuścił nowy gatunek na cześć mistrza Smarzka.

W 1942 r w czasie wojny ojczyźnianej browar nie przestał pracować; produkował bardzo dobrej jakości piwo Ekstra. Nie uratowało to jednak żony i córki Smarzka przed stalinowskimi represjami i w końcu przed egzekucją.

W latach 70. ubiegłego wieku browar został unowocześniony; technologię dostarczyła słowacka firma Urpin z Bańskiej Bystrzycy. Rekordowy okazał się 1983 r. kiedy w Orszy z taśmy zjechało 10,037 mln litrów piwa (1,037 dali). Browar warzył 11 rodzajów trunku.

Reklama
Reklama

Po 20 latach w nowej-starej białoruskiej rzeczywistości orszański browar uwarzył 2,3 mln l piwa, wyprodukował 1,7 mln l taniego wina owocowego i 880 tys l napojów bezalkoholowych i soków. Moc produkcyjna własnej słodowni wynosiła 150 ton słodu miesięcznie.

Nie minęły trzy lata a słynny na całą Białoruś zakład był już bankrutem. Źle zarządzany, bez nowych inwestycji, bez nowoczesnego marketingu i filozofii zatrudnienia, orszański browar pozostawił po sobie 15 mld rubli niespłaconych do kasy państwa podatków i innych obowiązkowych opłat.

Gdyby został sprywatyzowany, działałby do dziś, ale były dyrektor sowchozu a po rozpadzie ZSRR prezydent Aleksander Łukaszenko był (i jest) przeciwny prywatyzacji białoruskich firm w ogóle. Dyletanctwo i brak wizji nowoczesnego gospodarowania u Łukaszenki kosztowało już Białoruś utratę wielu podobnych zakładów.

Przez następnych 11 lat nikt nie próbował ani sprzedać zakładów w Orszy ani ich reaktywować. Najstarszy browar lada dzień zniknie z powierzchni ziemi.

Przemysł spożywczy
„Jestem rozczarowany”. Kania o podwyżce poręczenia za list żelazny do 20 mln zł
Przemysł spożywczy
Święta, święta i do kosza. Tak Polacy marnują jedzenie
Przemysł spożywczy
Żywność ekologiczna dostaje własną halę. Minister: przejęcie Carrefoura warte analizy
Przemysł spożywczy
List żelazny dla Henryka Kani podwójnie zaskarżony? Kania nie chce płacić 8 mln zł
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Przemysł spożywczy
Asahi ostrzega: dane 1,5 mln klientów mogły wyciec po cyberataku
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama