Jest wyrok francuskiego sądu ws. Romana Polańskiego i Charlotte Lewis

W środę sąd w Paryżu uznał, że Roman Polański nie zniesławił brytyjskiej aktorki Charlotte Lewis, która oskarżyła go o gwałt.

Publikacja: 04.12.2024 17:40

Romań Polański, Charlotte Lewis

Romań Polański, Charlotte Lewis

Foto: AFP

mat

Sprawa ma związek ze słowami reżysera, opublikowanymi na łamach „Paris Match” w 2019 roku. Charlotte Lewis, aktorka, która wystąpiła w filmie Polańskiego „Piraci” z 1986 roku, w 2010 roku oskarżyła artystę o wykorzystywanie seksualne w jego paryskim mieszkaniu. Miało do tego dojść w latach 80., gdy aktorka miała 16 lat.

Roman Polański nazwał Charlotte Lewis „kłamczuchą” i „blagierką".

Polański w odpowiedzi na zarzuty, w długim wywiadzie dla magazynu „Paris Match” w 2019 roku, nazwał Lewis „kłamczuchą” i „blagierką". Wskazywał on przy tym cytaty z jej rozmowy z brytyjskim tabloidem „News of the World” z 1999 roku, w którym aktorka miała stwierdzić między innymi, że „chciałaby być jego kochanką”. „Wiedziałam, że Roman zrobił coś złego w Stanach Zjednoczonych, ale chciałam być jego kochanką (...). Prawdopodobnie chciałam tego bardziej niż on” – cytował kobietę.

W 2010 roku Lewis zakwestionowała prawdziwość tych słów w wywiadzie dla brytyjskiego „News of the World”. Jak zaznaczała, „wiele przypisywanych jej w artykule cytatów nie jest dokładnych”.

Po wywiadzie Polańskiego w „Paris Match” prawnicy Lewis złożyli w marcu 2020 roku pozew do sądu przeciwko reżyserowi.

W maju tego roku sąd w Paryżu uznał, że wypowiedzi Polańskiego dla tygodnika "Paris Match" nie stanowiły zniesławienia wobec Lewis. Sąd stwierdził, że jego słowa nie naruszały czci ani reputacji Lewis. Aktorka złożyła apelację od tego wyroku.

W środę wyrok z maja podtrzymał Sąd Apelacyjny. Adwokat Charlotte Lewis, Benjamin Chouai, wyraził niezadowolenie z decyzji sądu, twierdząc, że daje ona Polańskiemu "pewnego rodzaju zezwolenie na medialne ataki".

Czytaj więcej

Startuje proces ws. aktorki, która zarzuciła Polańskiemu wykorzystywanie seksualne

Sprawa ma związek ze słowami reżysera, opublikowanymi na łamach „Paris Match” w 2019 roku. Charlotte Lewis, aktorka, która wystąpiła w filmie Polańskiego „Piraci” z 1986 roku, w 2010 roku oskarżyła artystę o wykorzystywanie seksualne w jego paryskim mieszkaniu. Miało do tego dojść w latach 80., gdy aktorka miała 16 lat.

Roman Polański nazwał Charlotte Lewis „kłamczuchą” i „blagierką".

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Prawo w Polsce
Ping-pong pomiędzy Domańskim a PKW. Czy sprawę pieniędzy dla PiS rozstrzygnie sąd?
Podatki
Ważny wyrok ws. prawa do ulgi przy darowiźnie od najbliższej rodziny
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Nieruchomości
Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?