Do zdarzenia doszło 17 lipca 2018 r., około godz. 3:38. Służby ratunkowe w Bielsku-Białej dostały zgłoszenie o wybuchach i częściowym zawaleniu się budynku wielorodzinnego w stanie budowy na osiedlu Sarni Stok w Bielsku-Białej. W gruzach oraz w ocalałej części budowy znaleziono przerobione butle z propanem-butanem. Celem zamachu były w sumie trzy budynki wielorodzinne: dwa w stanie surowym otwartym i jeden w stanie częściowo zamkniętym realizowane jako inwestycja „Apartamenty Sarni Stok".
Po zawaleniu się budynku do lokalnych mediów i organizacji ekologicznych dotarło pismo-manifest organizacji „Brygada Wschód” podpisane przez „łączniczkę Pocahontas”. Wynikało z niego, że sprawcą wybuchu była owa „Pocahontas". Organizacja żądała, by deweloper zaprzestał rozbudowy rozpoczętej inwestycji, która zniszczyła krajobraz. W razie zignorowania żądania grożono następnymi działaniami „Brygady Wschód" skutkującymi zburzeniem innych budynków.
W kolejnych dniach do różnych adresatów trafiło również 7 tradycyjnych listów, których autor wskazał, iż zostały one sporządzone z zachowaniem środków ostrożności, bez odcisków palców, śladów osmologicznych, biologicznych, identyfikacyjnych drukarki, ani żadnych innych, które mogłyby zostać wykorzystane przez policję do zidentyfikowania autora.
Prokuratora, w oparciu o opinie biegłych, ustaliła adres skrzynki e-mail oraz adres IP, który był przypisany do ogólnodostępnego WI-FI w placówce jednego z banków w Bielsku-Białej.
Śledczy połączyli wybuchy z innym zdarzeniem, do którego miało dojść w listopadzie 2017 r. na tej samej budowie: spaleniem koparki należącej do podwykonawcy. Sprawca zostawił na miejscu wydrukowaną kartkę z ostrzeżeniem. Biegły z zakresu pożarnictwa ustalił, że przyczyną pożaru było prawdopodobnie podpalenie.