Reklama

Ksiądz, który okradł parafię, usłyszał wyrok

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu skazał emerytowanego księdza, byłego proboszcza parafii w Domostawie, za przywłaszczenie 434 tys. zł z konta parafii. 72-letni duchowny nie przyznał się do winy.

Publikacja: 24.08.2024 11:02

Ksiądz, który okradł parafię, usłyszał wyrok

Foto: Adobe Stock

dgk

Ksiądz usłyszał wyrok pozbawienia wolności na rok, ale w zawieszeniu na trzy lata. Sąd orzekł też karę grzywny i obowiązek naprawienia szkody – zwrot przywłaszczonej kwoty. Wyrok jest nieprawomocny.

Przelał na swoje konto odszkodowanie dla parafii

Śledztwo Prokuratura Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu wykazało, że jesienią 2020 r. ksiądz Stanisław K. przelał na swoje konto odszkodowania, jakie wypłaciła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Rzeszowie za wywłaszczenie należących do parafii Matki Bożej Królowej Polski w Domostawie nieruchomości pod budowę drogi ekspresowej S19. Na konto parafii, a potem proboszcza wpłynęło z tego tytułu ponad 448 tysięcy, ale kilka miesięcy później ksiądz uiścił 7-procentowy podatek do Diecezji Sandomierskiej, więc zarzut prokuratorski obejmował mniejszą kwotę.

Podobnych przelewów było więcej. PAP przypomina, że w czerwcu 2022 r. proboszcz przelał ze swojego  konta przelał 2 mln zł na konto parafii, gdyż zamierzał kupić obligacje. Gdy okazało się, że to niemożliwe, w lipcu pieniądze wróciły na jego konto. Skan tego przelewu ujawniony został w mediach społecznościowych.

Jak relacjonuje podkarpackie "Echo Dnia", podczas trwającego od października 2023 r. procesu tarnobrzeski sąd wysłuchał m.in. zeznań księży, w tym ekonoma diecezjalnego z Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu. Stanisław K. odpowiadał na pytania, ale wyłącznie swoich obrońców i sądu. Jako źródło dochodu wskazał emeryturę (ok. 2 tys. złotych miesięcznie) i pieniądze ze sprzedaży owoców z sadu (ok. 100 tys. złotych rocznie). Przyznał też, że na swoim koncie bankowym zgromadził kilka milionów złotych, głównie dzięki przelewom od stryja z Kanady. Składając wyjaśnienia kapłan często odbiegał od głównego wątku, opowiadał historie sprzed lat, zupełnie nie mające znaczenia w tej sprawie.

Czytaj więcej

Fikcyjne darowizny na Kościół. Ksiądz tymczasowo aresztowany, 14 osób ma dozór
Reklama
Reklama

Ksiądz twierdzi, że odebrał to, co pożyczył

Przed sądem Stanisław K. powiedział, że zarzuty pod jego adresem to pomówienie.

- Można powiedzieć, że zostałem oczerniony urzędowo przez biskupa, prokuraturę i kanclerza kurii, którzy zarzucili mi przestępstwo nie patrząc na dokumenty bankowe. (...) to oszczerstwo zabiło mnie cywilnie i społecznie, jako człowieka i księdza, tak jak wcześniej za czasów komuny poprzez podrzucenie zakazanej bibuły, materiału wybuchowego i rozrzucone oszczerstwa, doprowadzono do pojmania i zabójstwa mojego przyjaciela księdza Jerzego Popiełuszki - mówił oskarżony.

W ocenie byłego proboszcza, kwota 434 tys. zł wskazana w akcie oskarżenia to niewielka rekompensata za to, że przez wiele lat swoje prywatne pieniądze przekazywał na parafialne inwestycje - budowę i remonty kościołów, plebanii i kaplicy

- Gdyby tak policzyć to wszystko, przez te 40 lat przekazałem na parafię około dwóch milionów dzisiejszych złotych. Traktowałem to jako swego rodzaju pożyczkę - wyjaśniał. Nie przedstawił jednak żadnych dokumentów na potwierdzenie swoich słów.

Odwołanie od wyroku skazującego zapowiedział obrońca księdza. Także prokuratura, która wnioskowała o karę dwóch lat bezwzględnego więzienia dla Stanisława K., nie wykluczyła apelacji. 

Prawo w Polsce
Gdzie wyrzucać stare ubrania? Od 1 stycznia nie wszyscy będą musieli wozić je na PSZOK
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Prawo na świecie
Czy będzie problem z uznawaniem rozwodów administracyjnych za granicą?
Nieruchomości
Nowe obowiązki dla właścicieli nieruchomości. Które budynki obejmą w 2026 roku?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Książeczka mieszkaniowa wciąż jest trochę warta
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama