W wypadku poszkodowana została m.in. premier Beata Szydło. Przed sądem stanął Sebastian K. (na zdjęciu), który prowadził seicento. Prokuratura oskarżyła go o spowodowanie wypadku. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Prokuratura zarzuciła Sebastianowi K. nieumyślne spowodowanie wypadku. Śledczy powoływali się na ustalenia biegłych, którzy stwierdzili, że wyłącznym i bezpośrednim sprawcą zdarzenia był kierowca seicento. Według nich nieprawidłowo ocenił on sytuację na drodze.

W połowie marca 2018 r. krakowska Prokuratura Okręgowa wystąpiła do sądu w Oświęcimiu z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania. Śledczy chcieli wyznaczenia Sebastianowi K. okresu próby wynoszącego rok. Mężczyzna miałby też zapłacić 1,5 tys. zł nawiązki. Na umorzenie nie zgodził się Sebastian K.

Kolejna rozprawa odbędzie się 31 października w SO w Krakowie. Powód? Oświęcimski sąd nie ma sali do wykonywania czynności, gdy postępowanie jest niejawne. Od początku sąd w Oświęcimiu nie chciał prowadzić tej sprawy. Wystąpił nawet o jej przeniesienie do wyższej instancji. Proponował SO w Krakowie.

Sąd Apelacyjny w Krakowie zdecydował jednak inaczej. ©?