Wypadek Szydło: sąd nie chciał procesu, ale właśnie z nim ruszył

Mamy za sobą pierwszą rozprawę w procesie w sprawie zderzenia fiata seicento i samochodu kolumny Biura Ochrony Rządu. Doszło do niego w lutym 2017 r. w Oświęcimiu.

Aktualizacja: 27.10.2018 08:43 Publikacja: 27.10.2018 08:26

Wypadek Szydło: sąd nie chciał procesu, ale właśnie z nim ruszył

Foto: PAP, Jan Graczyński

W wypadku poszkodowana została m.in. premier Beata Szydło. Przed sądem stanął Sebastian K. (na zdjęciu), który prowadził seicento. Prokuratura oskarżyła go o spowodowanie wypadku. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Prokuratura zarzuciła Sebastianowi K. nieumyślne spowodowanie wypadku. Śledczy powoływali się na ustalenia biegłych, którzy stwierdzili, że wyłącznym i bezpośrednim sprawcą zdarzenia był kierowca seicento. Według nich nieprawidłowo ocenił on sytuację na drodze.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"