– Prawo powinno chronić ofiarę, a nie sprawcę – takim hasłem Fundacja „Stop Przedawnieniu" zamierza walczyć o prawa małoletnich, którzy padli ofiarą pedofilii.
Fundacja powstała, by zajmować się prawami ofiar przestępstw popełnionych na tle seksualnym. Przygotowany przez nią projekt zmian w kodeksie karnym trafił wczoraj do posłów. Chodzi o wprowadzenie do niego zasady, że przedawnienie karalności takiego przestępstwa popełnionego na osobie małoletniej nie będzie mogło nastąpić, dopóki nie ukończy ona 30. roku życia, tj. 12 lat od momentu uzyskania pełnoletności. Jeśli w tym czasie ofiara nie zdecyduje się walczyć o swoje prawa, to znaczy, że świadomie nie chce tego robić.
Czyny popełniane na tle seksualnym często nie są ujawniane ze względu na wiek pokrzywdzonego i częstą zależność od sprawcy. Dzisiaj osoba molestowana w przeszłości może dochodzić swoich praw do ukończenia 23 lat. Potem już nie. Tymczasem osoby w tym wieku mają już wprawdzie pełną zdolność do czynności prawnych, nie są jeszcze jednak do końca dorosłe i samodzielne.
Zdaniem autorów projektu dopiero 30 lat to wiek, który pozwoli odpowiedzialnie rozprawić się z trudną przeszłością.
Akcję skierowaną do posłów oraz do ministra sprawiedliwości popiera też Stowarzyszenie Niepokonani. Inicjatywę wspiera medialnie „Rzeczpospolita" i program „Państwo w państwie" telewizji Polsat.