Rzeczpospolita: TVP w reakcji na krytykę Adama Bodnara, rzecznika praw obywatelskich, działań policji przy zatrzymaniu domniemanego zabójcy 10-letniej Kristiny, ujawniła informację, o sprawie dla nieletnich syna dr Bodnara, pytając czy nie tłumaczy to ostrej oceny RPO. Gdyby dr Bodnar czy matka chłopaka pozwała TVP może się na ten argument powoływać skutecznie, panie mecenasie?
Dariusz Pluta, adwokat zajmujący się sprawami mediów i ochrony dóbr osobistych:
Z punktu widzenia ściśle prawnego postępowania w sprawach nieletnich są niejawne i tylko szczególne względy mogą przemawiać za tym że sąd zadecyduje o jego jawności w konkretnej sprawie. Tajemnica tych postępowań, a tym samym gwarancja anonimowości dla stron takiego ma zatem charakter systemowy. Co prawda status nieletniego objętego takim postępowaniem nie jest identycznym jak status podejrzanego czy oskarżonego, to w sensie formalnym nieletniemu w sprawach nieletnich przysługuje ochrona jego danych. Innymi słowy bez zgody czy to nieletniego oraz jego rodziców publikowanie ujawnienie i rozpowszechnienie jego danych jako osoby poddanej postępowaniu w sprawach nieletnich nie jest dozwolone.
Czytaj też: