W tym roku Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej zamierza wydać na wsparcie potrzebujących 16,25 mln zł. To ponad cztery razy więcej niż cztery lata temu. Taką kwotę udało się wyegzekwować z nawiązek i świadczeń pieniężnych nałożonych przez sądy w 2014 r. Ministerstwo Sprawiedliwości rozdzieliło ją pomiędzy 26 podmiotów z całego kraju (m.in. stowarzyszenia, ośrodki pomocy). Otrzymały od 214 tys. do 800 tys. zł.
Pieniądze przeznaczane są na pomoc prawną, psychologiczną, dofinansowanie do mieszkania, przeróbki dostosowujące lokal do potrzeb osoby niepełnosprawnej, zakup odzieży, żywności czy rehabilitację.
– Przyznając dotacje na ten rok, minister sprawiedliwości przychylniej patrzył na oferty, które proponują dotarcie z pomocą na tereny wiejskie. Te dostawały wyższą punktację od komisji konkursowej – wyjaśnia Wojciech Węgrzyn, wiceminister sprawiedliwości.
Centralny fundusz zastąpił w 2012 r. lokalne organizacje. Do tego czasu każdy sąd wyrokujący w sprawie o przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu wymierzał nawiązki i świadczenia pieniężne od sprawców na rzecz poszczególnych organizacji, które działały lokalnie.
Dostają z centrali
– Udawało się wtedy ściągnąć średnio 3 mln zł rocznie – podaje minister Węgrzyn. W dodatku w funkcjonowaniu niektórych stowarzyszeń wykryto nadużycia.