Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że można skutecznie walczyć z dopalaczami. Państwo od lat nie radzi sobie z tym problemem, co potwierdza Najwyższa Izba Kontroli.
Problem dostrzegli posłowie i zapytali Ministerstwo Sprawiedliwości, co zamierza w sprawie dopalaczy zrobić. Resort odpowiedział: skuteczna walka ze środkami zastępczymi i nowymi substancjami psychoaktywnymi wymaga zmiany reżimu odpowiedzialności za szeroko rozumiany obrót nimi i handel. Dlatego zamiast kar administracyjnych dla sprzedających trzeba stosować kary z kodeksu karnego.
– Taka zmiana ze względu na zupełnie inny katalog możliwych do orzeczenia kar, w tym skutkujących pozbawieniem wolności, automatycznie zaostrzy odpowiedzialność – wyjaśnia Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
Już dziś są odpowiednie środki
Prawnicy, choć przyznają, że dziś państwo przegrywa walkę z handlarzami, nie do końca popierają pomysł ministerstwa.
– Europa idzie raczej w przeciwnym kierunku – mówi adwokat Mariusz Paplaczyk i podaje przykład Czech czy Holandii. Twierdzi też, że skoro nic dobrego nie przyniosło do tej pory karanie za posiadanie nawet nieznacznej ilości narkotyku, to i zmiana, o której myśli ministerstwo, na niewiele się zda.