Kamil Durczok przyznał się do podrobienia podpisu swojej byłej żony na wekslu oraz innych dokumentów, aby wyłudzić kredyt w kwocie niemal 2,9 mln zł. Dziennikarz Kamil Durczok od wczoraj przebywa w izbie zatrzymań. Trafił tam po decyzji Prokuratury Regionalnej w Katowicach, która od lipca br. prowadzi postępowanie po zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożonym przez byłą żonę Durczoka, Mariannę Dufek. Według dotychczasowych ustaleń w 2009 r. dziennikarz złożył w banku weksel własny jako poręczenie kredytu na zakup nieruchomości. Na wekslu były podpisy Durczoka i jego ówczesnej żony.