Przed wyruszeniem samochodem w trasę trzeba zadbać nie tylko o światła i tablice rejestracyjne. Czyste muszą być też szyby przednia i tylna oraz lusterka. Wielu kierowców poprzestaje na oczyszczeniu tablic i świateł, a to błąd. Powinni także odśnieżyć dach samochodu. Powód? W razie gwałtownego hamowania śnieżna czapa czy zmrożony śnieg z dachu mogą się znaleźć na przedniej szybie. Z różnym skutkiem. W dodatku zwiewany podczas jazdy śnieg trafia na szybę pojazdu za nami, ograniczając jego kierowcy widoczność. W prawie drogowym nie ma przepisu mówiącego bezpośrednio o nałożeniu mandatu za nieodśnieżony samochód. Nie ma go też w taryfikatorze mandatów (na co często powołują się czytelnicy, podważając wystawienie mandatu). Takie auto stanowi jednak zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a to wykroczenie, za które funkcjonariusz może ukarać mandatem w wysokości od 20 do 500 zł (takie widełki obowiązują w kodeksie wykroczeń). Jaka podstawa do ukarania wchodzi w grę? Art. 66 prawa o ruchu drogowym, który stanowi, że auto ma być tak utrzymane, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku na drodze i zapewniało pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi.