Dziś w poczekalniach dworcowych, korytarzach czy na peronach mogą się znajdować tylko te rowery, które są zabierane przez właścicieli w podróż. Nie mogą tam być te, na których ktoś przyjechał, np. odprowadzając znajomego na pociąg. To się jednak zmieni.
Propozycję nowelizacji przepisów w tym zakresie przygotowało już Ministerstwo Transportu. Zgodnie z projektem rozporządzenia dotyczącym przepisów porządkowych na obszarach kolejowych, sokiści nie będą już przeganiać rowerzystów, którzy na dworcu pojawią się z rowerem bez biletu na podróż. Na projektowanych zmianach skorzystają także kurierzy, którzy np. do sklepików czy innych punktów na kolei dostarczają przesyłki.
Jak zaznacza w uzasadnieniu Ministerstwo Transportu, zmiana ta nie wpłynie na bezpieczeństwo osób podróżujących koleją.
Cezary Brudka, prezes Stowarzyszenia na rzecz ekologicznej komunikacji „Sekcja Rowerzystów Miejskich", przyznaje, że zdarzało się, iż straż kolejowa karała lub upominała rowerzystów, którzy nie wybierali się w podróż pociągiem, a przebywali na peronie z rowerem. Dodaje, że na szczęście od jakiegoś czasu strażnicy przymykali na to oko.
– Obecny zakaz jest absurdem, który pozostał po epoce PRL. Dobrze, że zostanie zniesiony – ocenia Cezary Brudka.