Polskie miasta mają wkrótce przypominać zagraniczne metropolie takie jak Londyn, Madryt, Sztokholm czy Praga. Na ich wzór pojawić się w nich mają specjalne strefy czystego transportu. A to oznacza nic więcej jak zakaz wjazdu w najbardziej reprezentacyjne części miasta autom zatruwającym powietrze. Te, które nie „smrodzą", mogą w nich parkować za darmo. Łamiący przepisy o czystych strefach, czyli pojawiający się w nich samochodami, które nie powinny się tam znaleźć (one też będą oznaczone nalepkami), popełniają wykroczenie. Jego sprawcy grozi do 500 zł kary.
Minister infrastruktury wymyślił właśnie, jak znaczyć auta w zależności od tego, na jakim paliwie jeżdżą. Projekt rozporządzenia z wzorami nalepek, które będzie się naklejać na szybę samochodu, właśnie trafił do Rządowego Centrum Legislacji. Przewidziano w nim kilka wzorów nalepek.
Przywileje dla ekologicznych
Wszystko to za sprawą ustawy z 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych (DzU z 2018 r., poz. 317). Za jej sprawą szykuje się wiele rewolucyjnych zmian. Przykład? Elektryczne auta wjadą na buspasy i nie będą płacić za parkowanie; w miastach będzie można tworzyć strefy czystego transportu, a auta na prąd lub wodór będą tańsze, bo sprzedawane bez akcyzy. Tworzone będą mogły być strefy bez samochodów spalinowych
Co to za strefa? Zgodnie z ustawą samorządy będą mogły ustanawiać w swoim obrębie strefy czystego transportu, gdzie ma obowiązywać zakaz wjazdu samochodów spalinowych. W selekcji pomóc mają naklejki. To dobry pomysł?
– Wprowadzenie oznakowania pojazdów napędzanych paliwami alternatywnymi jest bardzo dobrą decyzją. Ułatwi i przyspieszy kontrolę pojazdów mających prawo wjazdu do stref czystego transportu, korzystania z buspasów oraz darmowych miejsc parkingowych podczas ładowania pojazdów elektrycznych – uważa Maciej Mazur z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Jego zdaniem tego typu rozwiązania premiujące pojazdy ekologiczne są od lat stosowane w wielu państwach europejskich, w tym np. w Niemczech oraz Danii. Taki system identyfikacyjny, jak twierdzi, jest zwłaszcza potrzebny w początkowym momencie rozwoju rynku paliw alternatywnych, w którym obecnie jesteśmy. Oznakowanie pojazdów będzie miało również wpływ na budowę świadomości społecznej związanej ze wzrostem popularności pojazdów niskoemisyjnych.