Mariusz Z. wracał samochodem z Austrii. Już po polskiej stronie zatrzymała go policja. Zarzucała kierowcy rozmowę przez telefon komórkowy podczas jazdy. Mężczyzna nie czuł się winny, ale przyjął mandat. Po powrocie do domu sprawę przemyślał i uznał, że przecież łatwo będzie wytłumaczyć swoje racje, okazując policji billing połączeń. Kiedy zgłosił się na komisariat, usłyszał, że skoro przyjął mandat, rzecz jest przesądzona.

Jeżeli wiesz, że jesteś niewinny, i możesz to udowodnić, idź do sądu

Sprawa jest trudna, ale nie beznadziejna. Mandat karny uprawomocnia się z chwilą jego przyjęcia. To oznacza, że w momencie  kiedy podpisujemy kwitek,   przyznajemy się do winy i zgadzamy na zaproponowaną karę. Do uprawomocnienia mandatów wystawianych zaocznie dochodzi w chwili ich opłacenia. Jeśli później, po przeanalizowaniu sytuacji, dojdziemy do wniosku, że kara była niesłusznie nałożona lub nieadekwatna do winy, to na reklamację nie ma już szans. Prawomocny mandat można uchylić jedynie, gdy grzywna została nałożona za czyn niebędący wykroczeniem – w praktyce takie sytuacje zdarzają się jednak rzadko. Wniosek o uchylenie mandatu należy złożyć w ciągu siedmiu dni od daty jego uprawomocnienia w sądzie właściwym dla miejsca, w którym nałożono karę.

Warto też pamiętać, że jeśli przyjmiemy mandat, to wszelkie próby odwoływania się np. do przełożonych funkcjonariusza, który nas ukarał, nie mają sensu – nie mogą go anulować. Jeżeli jednak uważamy, że zostaliśmy niewłaściwie potraktowani przez funkcjonariusza, to możemy zgłosić formalną skargę do kierownika jednostki, której on podlega.

Warto też wiedzieć, jakie konsekwencje grożą nam, kiedy z miejsca odmówimy przyjęcia mandatu. Wówczas musimy się liczyć z tym, że nasza sprawa trafi do sądu. Ten będzie rozpatrywał wniosek o ukaranie przygotowany przez funkcjonariusza  wraz z zebranymi przez niego dowodami.  Jeśli przegramy, musimy się liczyć z tym, że  z własnej kieszeni zapłacimy za badania i ekspertyzy wykonywane na zlecenie sądu. Jeżeli sąd przyzna nam rację, koszty pokryje Skarb Państwa.