Od stycznia 2015 r. mają się zmienić zasady rejestrowania aut sprowadzanych z Wielkiej Brytanii. Minister infrastruktury najpierw przygotował propozycje nowych zasad rejestracji takich pojazdów, a teraz warunki przeprowadzania ich badań technicznych. Wiadomo już, że nie obejdzie się bez drobnych przeróbek. Właściciel samochodu sprowadzonego z Anglii będzie musiał dostosować do ruchu prawostronnego przednie światła i lampy przeciwmgłowe. By zarejestrować auto w Polsce, trzeba też będzie wyposażyć je w prędkościomierz wyskalowany w km/h.

Co ważne, samochody, które posiadają ważne badania techniczne (np. angielskie), nie będą musiały przechodzić pełnego badania technicznego. Przed zarejestrowaniem diagnosta sprawdzi tylko światła (boczne zewnętrzne i wsteczne) oraz prędkościomierz. Zbadana zostanie też widoczność w lusterkach. Kiedy uznana zostanie za dostateczną? Kiedy diagnosta obejmie wzrokiem pole widzenia w lusterku zewnętrznym, nie odrywając przy tym pleców od oparcia fotela. Na potrzeby rejestracji zdefiniowano je jako wycinek przestrzeni trójwymiarowej, który jest monitorowany za pomocą lusterka zewnętrznego po lewej stronie pojazdu.

Aby uniemożliwić sprowadzanie samochodów wycofanych z ruchu, do zarejestrowania pojazdu niezbędny będzie komplet dokumentów rejestracyjnych pojazdu z kraju jego pochodzenia.

Zmiana przepisów pozwalających na rejestrację „anglików" to efekt niekorzystnego dla Polski wyroku Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. Orzekł on, że Polska złamała europejskie prawo, wprowadzając zakaz rejestracji samochodów z kierownicą po prawej stronie.