Reklama

NIK: fiasko programów na rzecz popularyzacji zdrowia i higieny jamy ustnej

Ministerialne programy na rzecz popularyzacji zdrowia i higieny jamy ustnej są mało skuteczne - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. 92 proc. polskich nastolatków ma próchnicę, rośnie odsetek bezzębności wśród dorosłych

Publikacja: 03.09.2013 11:26

NIK: fiasko programów na rzecz popularyzacji zdrowia i higieny jamy ustnej

Foto: www.sxc.hu

W swoim raporcie pokontrolnym NIK stwierdza, że rynek opieki stomatologicznej w Polsce zdominowany jest przez podmioty prywatne. W 2011 r. blisko 80 proc. ubezpieczonych nie skorzystało ani razu z usług dentysty w ramach ubezpieczenia z NFZ. Świadczenia udzielane w przychodniach na podstawie umów z Funduszem mają ograniczony zakres, część zabiegów nie podlega refundacji, a pacjenci zwykle nawet nie wiedzą, gdzie znajduje się najbliższy gabinet stomatologiczny zakontraktowany przez NFZ.

Na prowincji nie ma dentystów

Bardzo zróżnicowany jest dostęp do publicznych świadczeń stomatologicznych w poszczególnych regionach Polski - zauważa NIK.  Najgorzej jest w małych miasteczkach i wsiach, gdzie większość dzieci została całkowicie pozbawiona profesjonalnej profilaktyki oraz leczenia stomatologicznego. Sytuacja ta wynika m.in. z tego, że stomatolodzy w większości prowadzą swoje gabinety w dużych miastach i ośrodkach akademickich, co zmusza mieszkańców małych miejscowości do szukania dentysty poza granicami ich gmin.

W latach 2010-2012 nie działał ani jeden krajowy program z zakresu profilaktyki przeciwpróchniczej finansowany przez Ministerstwo Zdrowia. Według resortu powodem był brak pieniędzy. Leczenie stomatologiczne nie znalazło się też w grupie priorytetów określonych w rozporządzeniu ministra zdrowia z 21 sierpnia 2009 roku. Tymczasem blisko 10 proc. polskich siedmiolatków nigdy nie było u dentysty, a aż 92 proc. piętnastolatków ma próchnicę zębów.

Winni rodzice, gminy i minister zdrowia

Zdaniem NIK za taki stan rzeczy odpowiadają nie tylko rodzice, ale również system edukacji i ochrony zdrowia. W krajach bardziej rozwiniętych zarówno edukacja, jak i profilaktyka w zakresie higieny jamy ustnej to zadania należące do szkół i przedszkoli. Polskie placówki edukacyjne podejmują je tylko w minimalnym stopniu. Sytuację dodatkowo pogorszyła likwidacja szkolnych gabinetów dentystycznych.

Większość skontrolowanych gmin nie promowała profilaktyki chorób jamy ustnej i nie analizowała potrzeb zdrowotnych mieszkańców w tym zakresie. Przedstawiciele gmin byli zdania, że odpowiedzialność za prowadzenie takich działań spoczywa na resorcie zdrowia i NFZ. Żadna z jednostek samorządu terytorialnego nie finansowała świadczeń stomatologicznych, co wynikało z braku środków finansowych. Na uwagę zasługują natomiast inicjatywy podejmowane przez niektóre gminy na rzecz ułatwienia dostępu do stomatologów. Np. w Osieku Jasielskim stworzono gabinet dentystyczny w budynku tamtejszego gimnazjum, a w Kielcach podjęto uchwałę o udostępnianiu stomatologom pomieszczeń z zasobów komunalnych na dogodnych warunkach.

Reklama
Reklama

Nieskuteczne okazały się działania podejmowane przez Ministra Zdrowia na rzecz walki z próchnicą u dzieci i młodzieży. Narodowy Program Zdrowia na lata 2007-2015 zakładał znaczące zwiększenie odsetka dzieci i młodzieży objętych edukacją prozdrowotną, ograniczenie u nich próchnicy oraz poprawę dostępu do świadczeń stomatologicznych. Kluczowe zadania Programu wciąż nie zostały wykonane. Program Monitorowanie stanu zdrowia jamy ustnej populacji polskiej też w większości nie przyniósł oczekiwanych efektów.

Izba pozytywnie oceniła natomiast działania ministra na rzecz uzyskania ze źródeł zagranicznych dofinansowania do programów edukacji prozdrowotnej. Chodzi np. o program promujący zdrowie jamy ustnej dzieci w wieku przedszkolnym w ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. Starania szefa resortu zdrowia zaowocowały podpisaniem umowy w lipcu 2012 roku.

W swoim raporcie pokontrolnym NIK stwierdza, że rynek opieki stomatologicznej w Polsce zdominowany jest przez podmioty prywatne. W 2011 r. blisko 80 proc. ubezpieczonych nie skorzystało ani razu z usług dentysty w ramach ubezpieczenia z NFZ. Świadczenia udzielane w przychodniach na podstawie umów z Funduszem mają ograniczony zakres, część zabiegów nie podlega refundacji, a pacjenci zwykle nawet nie wiedzą, gdzie znajduje się najbliższy gabinet stomatologiczny zakontraktowany przez NFZ.

Na prowincji nie ma dentystów

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Czy wspólnota mieszkaniowa może odmówić remontu balkonów i garażu? Wyrok NSA
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Oświata i nauczyciele
Uczniowie i nauczyciele alarmują w sprawie tzw. godzin basiowych. „To tykająca bomba”
Dane osobowe
Chciał usunięcia danych z policyjnego rejestru, by dostać pracę. Wyrok NSA
Sądy i trybunały
Sędzia z dwoma paszportami? Resort Żurka chce powrotu do zasady sprzed rządów PiS
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Nieruchomości
Kiedy można domagać się drogi koniecznej? Ważny wyrok Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama