Aktualizacja: 22.05.2025 07:41 Publikacja: 20.12.2021 14:09
Foto: Adobe Stock
Do spornej sytuacji doszło 9 lipca w jednym ze sklepów spożywczo-przemysłowych w Baćkowicach w powiecie opatowskim. Ponad 30 lat prowadziła go żona pana Włodzimierza Mazura. Prowadziła, bo od 1 lipca sklep jest nieczynny.
Tego dnia mężczyzna przyjechał do likwidowanego sklepu, aby zabrać kilka prywatnych rzeczy. To wtedy dał się namówić nieznajomej kobiecie na sprzedaż butelki wody za 1,44 zł. Okazało się, że kupującą była pracownica Urzędu Skarbowego. Stwierdziła, że sprzedaż odbyła się bez użycia kasy fiskalnej i nałożyła na mężczyznę mandat w wysokości 1,2 tys. zł. Zaskoczony Włodzimierz Mazur nie przyjął mandatu i sprawa skończyła się w sądzie.
Śmierć bliskiej osoby oznacza m.in. konieczność zajęcia się różnymi formalnościami. Spadkobiercy muszą w pierwsz...
Matka, której córka zmarła z powodu niemożliwej do wyleczenia choroby, dostanie zadośćuczynienie za to, że – z p...
Każdy, kto wsiądzie za kierownicę bez posiadania odpowiednich uprawnień, musi liczyć się z surowymi konsekwencji...
Dodatkowe roczne świadczenie pieniężne dla emerytów i rencistów zostanie wypłacone w tym roku we wrześniu.
Za wyborcami i kandydatami pierwsza tura wyborów prezydenckich. Druga tura odbędzie się 1 czerwca 2025 r. Czy wy...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas